Dziś ponownie Dzięczyna, staw Sportowe.
Na początku zająłem stanowisko drugie, od kopalni (na pierwszym siedział p. Norbert, a na trzecim mój kolega).
Przygotowałem dwie zanęty:
ESP - Lorpio BH&H + pellet Coppens 2mm i MB 4,5} to z wczoraj, mrożonka i dzisiaj dodałem - Lorpio BH&H, mielony na pół Aller Aqua (śladowa ilość) oraz sól.
Feeder: Mielony Aller Aqua + SSM
Ok 12:45 wędki w wodzie.
Na początku na karpiówkę wzięły 3 karasie.
Poźniej, na karpiówce odjazd i... Już wiem, że to nie jest karaś. Rybka silna (standard na Sportowym), fajnie walczyła, udało mi się ją podebrać i jest! Pierwszy karp na ESP! Waga: 3,7kg. Przynęta - Genesis Carp Bloodworm 10mm popup - ok. 5cm nad podajnikiem.
Po karpiu, zameldowały się kolejne dwa, na feeder - 3,4kg oraz 3kg. (Golas i łuskowiec)
Postanowiłem przenieść karpiówkę (miejsce się zwolniło) obok, bliżej kopalni. Rzut w jej stronę i po chwili piękny dźwięk... Zacinam i jest. Kolejny karp melduje się na brzegu.
Golas 3,2kg.
Teraz czekam na większego zawodnika...
Na sam koniec ciekawa sytuacja... Zwijam zestaw i strzał! Poczułem coś na wędcę... Doholowałem "to coś" i... Sandacz! 50-60cm. Mój pierwszy w życiu. Spodobał mu się "Punkt G"
Zwinąłem się o 19.