Pogoda nie dopisuje, ale w wątku coś się dzieje. To cieszy.
Krzysztofie (Ścigacz), nie wiedziałem, że z Ciebie taki "sandaczowiec". Fajnie

Lucek, piękne te Twoje płocie. Brzana też cieszy

Grzesiek, w Twoim przypadku trzeba posłużyć się mottem (Pierr de Coubertin): "Istotą igrzysk nie jest zwyciężyć, ale wziąć udział. Nie musisz wygrać, bylebyś walczył dobrze". Widać, że walczyłeś

No, na deser zostawiłem sobie Krystiana. Łoisz te ryby, oj! Brawo!
Mam jednak dylemat, bardzo osobisty dylemat. Tak się zastanawiam, czy wolałbym łowić piękne ryby w miejscu ze zdjęcia, czy też raczej pozostałbym przy moich najpiękniejszych jeziorach na świecie, ale tak przetrzebionych, że trudno to przekazać innym wędkarzom, bo można być posądzonym o brak umiejętności

Tak sobie kombinuję, że zacytowany powyżej baron, to chyba mnie miał na myśli

Nic, trzeba jednak nadal startować w tej swoistej paraolimpiadzie. "Baseny" są piękne, jednak wyniki coraz gorsze.