I ja dziś podjechałem na nowe (i obce dla mnie), polne jeziorko.
Waggler, kombinacje z gruntem, haczykami, spławikami, ogólnie - szukanie ryby. Miałem zdjąć wszystko i rzucać kulą wodną gdy pojawiło się kilka małych plotek i okoni. Na czerwonego. Zdziwko, że w takim stawiku okonie siedzą.
Jeziorko jako-tako obmacane.
Ziąb niemożebny, mgła, +9'C.