Wyniki nad wodą 2016

[s7]

[mjmaciek]

Trochę to dziwi Mat. Toż to dopiero październik. Ryba powinna jeszcze nie najgorzej żerować. Przymrozków nie ma, temp. w ciągu dnia z zasady powyżej 10 st. Jedynie, co na minus, to skoki poziomu rzeki. Ale woda rośnie, a to na Odrze zawsze był dobry symptom. Może za szybki spadek jej temp? Tego nie wiem, bo nie mierzę.

Jest chimera, rybka jest kapryśna w ciągu tygodnia, jest kilka dób z dobrymi braniami, a reszta kiszka... Jak jesteś często nad wodą, a mam takich kolegów, to uda im się wysiedzieć rybkę...
Co innego jak atakujesz raz w tygodniu i trafisz na złe żerowanie, to lipa........

[Mateo]

Nie mam pojęcia co jest przyczyną
W zeszłym roku o tej porze miałem płociowe eldorado. Teraz cisza w tym miejscu.
Lin też wyjątkowo wcześnie się wyłączył. Zwykle we wrześniu udawało się go jeszcze łowić, i to te większe sztuki. W tym roku ostatniego złowiłem 2 września i potem nic już nie byłem w stanie wykrzesać z tej wody.

[mariospin]

Dzięki e-MarioBros za zdjęcia. Kurcze, widzę, że technicznie to ciężka rzeczka jest. Podejść tam kropki chyba nie jest łatwo.

[Arunio]

Trochę to dziwi Mat. Toż to dopiero październik. Ryba powinna jeszcze nie najgorzej żerować. Przymrozków nie ma, temp. w ciągu dnia z zasady powyżej 10 st. Jedynie, co na minus, to skoki poziomu rzeki. Ale woda rośnie, a to na Odrze zawsze był dobry symptom. Może za szybki spadek jej temp? Tego nie wiem, bo nie mierzę.

Jest chimera , rybka jest kapryśna w ciągu tygodnia jest kilka dób z dobrymi braniami a reszta kiszka.... Jak jesteś często nad woda a mam takich kolegów to uda im sie wysiedzieć rybkę...
Co innego ja atakujesz raz w tygodniu i trafisz na złe zerosanie to lipa........

Celna uwaga, Maćku.  

[katmay]

Nie rozumiem waszych problemów. Przez te wszystkie feederowe zawody marzę o spławiku i wiem, że jak znajdę czas to czeka na mnie parę kilo płoći. Nie pamiętam, kiedy na ryby pojechałem dla czystej przyjemności. Przezbroiłem już matchówkę na żyłkę 0.13 (tę fajną za te pieniądze) i czekam na ten jeden wolny dzień aby dalej testować Kamasany Animal  20 na żyłce 0.1. 
Z obserwacji ryb widzę, że drobnica jeszcze jest bardzo aktywna, natomiast większe ryby już oszczędzają energię.
Od przyszłego sezonu przepraszam się że spławikiem i rzekami także. Poszukam brzany  i celuje w klenia 50+

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[mjmaciek]

Nie mam pojęcia co jest przyczyną
W zeszłym roku o tej porze miałem płociowe eldorado. Teraz cisza w tym miejscu.
Lin też wyjątkowo wcześnie się wyłączył. Zwykle we wrześniu udawało się go jeszcze łowić, i to te większe sztuki. W tym roku ostatniego złowiłem 2 września i potem nic już nie byłem w stanie wykrzesać z tej wody.

Mateusz z tego co pamietam w tamtym roku pieknie kosiles plociska na duzym akwenie .... a wtym roku mowisz lipa.... ah te ryby . W tamtym roku po deficycie tlenowym z letniej suszy jesien naprawde byla bardzo dobre plus niskie stany wod rybka byla zbita , teraz jest rozproszona po akwenach zerowala caly sezon jesien jest slabasza bo glodu az takiego niema.... i tyle z mojej strony

[Jurek z Warszawy]

Ostatnio stosuję nową metodę jadąc nad rzekę (rzeczkę).
Jadąc na ryby - nie biorę wędek - tylko sobie chodzę wzdłuż rzeki.
Działa to na mnie bardzo od-stresująco.
MarioSpin: 3 zdjęcia z rzeczki nad którą się wybierasz w moje okolice.
Welcome.

Mirek patrząc na ostatnie zdjęcie jestem pewien że nie pochodził bys sobie . Jest to zdjęcie Wisły przy moście gdańskim w Warszawie od strony dzielnicy śródmieście właściwie na granicy śródmieścia z żoliborzem

[e-MarioBros]

Dzięki e-MarioBros za zdjęcia. Kurcze, widzę, że technicznie to ciężka rzeczka jest. Podejść tam kropki chyba nie jest łatwo.

Tak. Ale jak przyjedziesz a będę miał czas - chętnie z Tobą pochodzę,  bez wędki.

Mirek patrząc na ostatnie zdjęcie jestem pewien że nie pochodził bys sobie . Jest to zdjęcie Wisły przy moście gdańskim w Warszawie od strony dzielnicy śródmieście właściwie na granicy śródmieścia z żoliborzem


Jak byłem na delegacji w Wawie, to po robocie spacerowałem wzdłuż Wisły, robiłem zdjęcia i przyglądałem się łowieniu: jednemu grunciarzowi (łowił z łodzi) i jednemu spinningisty. Polował głównie na bolenie, przy mnie złowił jednego na ok. 35 cm.

[Robert_X]

Nie ma się czym chwalić, ale wczoraj króciutki wypad ze spinem i efekt to jeden glut prawie 40 cm.

[masters]

Hej,
 w sobote wybrałem sie na typowa komercje, ponad 3h łapania i wpadło 11szt karpikow.
Pierwszy raz bylem na tym łowisku i chyba ostatni, woda nie ciekawa, pełno glonów, szukałem miejsca z 45min bez powodzenia, i niestety podajnik za każdym razem lądował w tym cholerstwie.
9szt wpadło przez pierwsze 2h gdy używałem pelletu z poprzedniej wyprawy, co najlepsze był już lekko skisły, zapomniałem go zamrozić i schowałem go dopiero na drugi dzień, i tutaj brania miałem praktycznie natychmiast po zarzuceniu, po 2h stary się skończył, a na nowej mieszance przez godz miałem tylko 2ryby.
Wszystkie karpiki wpadły na pikantna kiełbasę 8mm, w podajniku Micros Ringersa z garścią Spicy Meaty Method Mix, garścią Spicy Sausage Halibut Pellets 4mm, i 2 garście Ringers - Micro Method-Mix, na owocowe smaki na 2 wędce nie było brania.

[kucus22]

Dzisiaj spędziłem 6 godzin na ulubionej wodzie, z nadzieją na jesiennego karpiszona.
Pogoda idealna, ranek mglisty ale ciepły, około 8 stopni C, zero wiatru.

W ciągu dnia wyszło słoneczko i zrobiło się bardzo ciepło jak na schyłek października

Łowiłem klasycznie dla siebie, feeder i karpiówka postawione na sygnalizatorach.
Zestawy końcowe to oczywiście metoda.

Rybki nie były dzisiaj tak aktywne jak ostatnio, niemniej jednak o kiju nie zszedłem
Udało mi się złowić 2 karpiki, 59 i 44 cm. Jedną rybkę spiąłem po krótkim holu, zapewne podobnego zbója.



Dziwna ta jesień, z jednej strony ryby są bardzo aktywne, z drugiej biorą same maluchy do 5 kg...
Ciągle czekam na mamuśkę xxl, które w zeszłym roku jesienią się trafiały.

[Jędrula]

[MrProper]

Gratulacje dla łowców

[Mosteque]

Obserwuję ten wątek i stwierdzam fakt niezaprzeczalny:
Jestem dupa nie wędkarz