Zależy gdzie łowisz Kolego, ja na metodę poprzednie dwa sezony startowałem na wodach związkowych PZW już marcu. Niestety były to bez efektu próby, chociaż nie twierdzę, że się nie opłaca. Uważam, że trzeba mieć oprócz farta, sporą wiedzę i doświadczenie w takim łowieniu, oraz znać zwyczaje ryb na danym zbiorniku. Wyniki Kolegów pokazują, że warto próbować i szukać szczęścia. Jednak jeżeli celujesz w komercję to moim zdaniem jak najbardziej jest już czas na takie łowienie i sprawdzenie swoich umiejętności. Fotki Kolegi wyżej tylko to udowadniają

W poniedziałek sam fajnie połowiłem na jeden kijek z metodą na prywatnym łowisku. Jutro znowu tam pojadę, tym razem ze szwagrem.