Panowie pięknie połapaliście

Również wybrałem się dzisiaj na ryby w całkowicie nieznane mi ani moim znajomym miejsce impulsem aby wybrać się właśnie tam było przypadkowo znalezione zdjęcie w google

a oto zdjęcie zrobione z perspektywy mojego stanowiska

Jak dojechaliśmy na miejsce to okazało się że warunki do wędkowania są idealne około 35 m szerokości uciąg na 3 gramy
głębokość 2,5 metra myślałem z kolegą że trafiliśmy do wędkarskiego raju. Niestety zamiast raju było piekło ani ja na bolonkę ani kolega na tyczkę przez 4 godziny nie mieliśmy ani jednego brania i postanowiliśmy się przenieść na klasyczny odcinek tej rzeki czyli szczere pole gdzie wiało i lało woda pędziła na 20 gram a głębokość to około 1,5 m i tam ja złapałem 1 klenia i 1 krąpia a kolega 5 i płotkę bo niestety trzeba było łowić na spławik 14 gramowy a ja miałem najcięższy zaledwie 4,5

Nadal niepotrafień zrozumieć dlaczego nie było tam ryb wydawało by się że to idealne miejsce na żerowanie ryb.
Może macie jakieś sugestie ??