Witam ponownie
Są dwa zbiorniki na które jeżdżę, bo lubię takie wyzwania. Jeden jest 5 km od Kielc, drugi jest 7 km od Kielc. Ogólnodostępne obydwa, nie zarybiane, to nie łowiska specjalne, czy komercyjne gdzie ryb jest pełno. Wszyscy wędkarze mieszkający w Kielcach tam jeżdżą, rybę wybierają, to łowienie na takich zbiornikach jest dla wędkarza wyzwaniem. Dopiero łowiąc w nocy na tych zbiornikach, można liczyć na dużą rybę. W dzień też można złowić dużą rybę, ale to będzie przypadek - szczęście... Jakby tak jak mówią koledzy pora dnia nie była ważna dla połowu ryb, to ludzie by na noc nie jeździli tylko spali w domu. A dlaczego jeżdżą na noc? I na takich wodach ogólnodostępnych, tylko rybą złowioną z nocy można pochwalić się na tym forum. Z dnia są tylko przypadki. Ja dwa lata już nie byłem na nocnej wyprawie na ryby, bo od dwóch lat pracuję w cztero - brygadówce, ale w tym tygodniu, pierwszy raz od dwóch lat, pojadę na noc na ryby, z naszym kolegą z forum - Piotrkiem. I zobaczymy, co w nocy bierze. To będzie takie porównanie, do mojego z marszu dziennego łowienia. Do tego celu dzisiejsze zamówienie, które mi przed chwilą przyszło - kg kulek 10 mm, do podnęcenia miejscówki, w dzień będę łowił na te kulki, zaś nocą założę pelet 14 mm, tego samego smaku i producenta, dip kraba, który też kupiłem, torebki PVA - przynęty jak do połowu nocą większe, no i zobaczymy czy w nocy złowię coś większego niż w dzień. Nie mogę się doczekać tego wyjazdu, nocnego. Dziękuję Piotrkowi, za to, że wspólnie będziemy mogli powędkować w nocy i zabierze mnie ze sobą na nocny wyjazd
Pozdrawiam