Autor Wątek: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015  (Przeczytany 29313 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 429
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #45 dnia: 06.01.2016, 06:18 »
Ja ich nie stosuję ze względu na karpiowe ceny oraz przeznaczenie. Jakby nie było Nash robi rzeczy pod karpiarzy, nie pod 'matchowców'...
Lucjan

Offline David89

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 276
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kujawy
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #46 dnia: 06.01.2016, 06:34 »
Ja w poprzednim sezonie używałem pelletów z lorpio method basic i green betaine. Nie powiem wyniki miałem w miare ale w tym sezonie zakupie tak zachwalanego dynamita, i zobaczymy czy będą lepsze wyniki :)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 429
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #47 dnia: 06.01.2016, 07:35 »
Dawid, pytanie do czego co wykorzystujesz...  Pellet z betainą z Lorpio jest trochę inny, wielu wędkarzy czyta opis i kombinuje, że skoro dodano betainy, to jest on lepszy niż zwykły, ma to sens. Brakuje jednak opisu do czego konkretnie go używać, w wielu przypadkach będzie on robił problemy (tłuste pellety mają złą konsystencję do miku 50/50 na przykład).

Z Dynamite masz pellet XL (2 mm) lub Swim Stim (3 mm). Ja znajduje pellety te idealne w obróbce. Ale mając do wybory pellet 'no name' - wolę ten tańszy, smakowo dla ryb jest prawie taki jak ten z DB, ja zaś patrzę na kieszeń, bo zużywam dużo pelletów. Myślę, że basic Lorpio spokojnie da radę :)
Lucjan

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 137
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #48 dnia: 06.01.2016, 08:30 »
Lucjanie, technikę Metody chyba w miarę właściwie opanowałem. Ale nie wchodzi mi do mojego pustego łba wiedza w zakresie kulek proteinowych i innych przynęt „twardych” stosowanych w Metodzie. Czy przewidujesz Kolego popełnić jakiś instruktaż co do tego, jakie kulki stosować w jakich okolicznościach, a przede wszystkim, jakie składy są danych przynęt/kulek?

Bo dam przykład: jadę połowić Metodą. Biorę ze sobą 18 litrowe wiaderko z pudełeczkami, w których mam róże, różniste kuleczki. Kolorowe, pachnące. I co się dzieje? Kiedy zdejmę dekiel wiaderka zachowuję się jak dziecko w sklepie z cukierkami – nie wiem, które wybrać.

Bo kiedy łowię np. na ciasto np. spławikówką, to ja wiem co w tym cieście jest, jakich składników dodałem by było takie jakie jest. Natomiast biorąc kulkę w palce, nie wiem o niej nic. To denerwuje… bynajmniej mnie, bo wydaje mi się, że jestem świadomym wędkarzem, nie kieruję się tylko opinią.

Posiadasz dużą wiedzę w tym zakresie, czy zamierzasz kiedyś podzielić się swoją wiedzą – na przykład w Gazecie? Pewnie ta wiedza już gdzieś jest opublikowana, więc jeśli znasz linki, które byś polecił, to bardzo o nie proszę – jeśli nie sprawi Ci to kłopotów
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline Martinus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 628
  • Reputacja: 109
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #49 dnia: 06.01.2016, 09:06 »
Mirku może po prostu posiadasz ich za dużo i sam nie wiesz które wybrać ;)

O ile kuleczki robimy sami to zazwyczaj wiemy co dodaliśmy do nich i z czego się składają , ale inaczej jest przy gotowych które kupujemy. Ja nie zauważyłem żeby na opakowaniach był zamieszczony skład danej przynęty/np.kuleczki. Ale sam napis np. Tutti-Frutti , Strawberry świadczy że dana kuleczka jest o takim czy innym smaku, przeważnie na większości opakowaniach jest tak.

Szczerz to ja zbytnio nie zwracam uwagi na to z czego dana kuleczka może być zrobiona , ważne a by ryba na nią się skusiła , ale zwracam uwagę na nazwę i kolor a po zakupie i otwarciu na zapach. Dla mnie są to 3 główne aspekty którymi się kieruje. Można doliczyć do tego wielkość i na jaką określoną rybę jesteśmy nastawieni.

Zwróć uwagę , że np. jednego dnia na daną kuleczkę będziesz miał branie za braniem a drugiego na tą samą nic, gdzie nawet kijanka nie trąci ;)

Dobór kuleczek na danym łowisku to loteria ,a loterię najlepiej wygrać poprzez najzwyklejszy test za testem.
Z poważaniem Marcin

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 137
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #50 dnia: 06.01.2016, 09:24 »
Marcinie, dziękuję, że rozjaśniłeś mi moją głupią łepetynę.

Czyli nie ważne jaki jest skład, ważne są tylko smak, zapach, twardość, kolor i wielkość. Myślę, że Twoja uwaga zmieni moje podejście do tego, co o kulkach myślałem dotychczas.

Dzięki serdeczne.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 997
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #51 dnia: 06.01.2016, 09:26 »
Bo dam przykład: jadę połowić Metodą. Biorę ze sobą 18 litrowe wiaderko z pudełeczkami, w których mam róże, różniste kuleczki. Kolorowe, pachnące......... I co się dzieje? ................. nie wiem, które wybrać.

 Z tego co napisałeś to wszystkie kulki trzymasz razem może wypadało by każdy smak trzymac osobno wtedy jak jedziesz to na każdą wędkę zakładasz inny smak i z czasem wiesz który zapach jest lepszy na łowisku. O tym pomyslałem może sie mylę

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 137
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #52 dnia: 06.01.2016, 09:31 »
Jurku, każde kulki mają własne, przeważnie oryginalne opakowania (no chyba że kupuję większą ilość jak ostatnio pellet ochotkowy na kilogramy), to mam je w stosownie opisanym szczelnym opakowaniu. Czyli granicę totalnej niewiedzy przekroczyłem.

Ale dziękuję za odpowiedź.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #53 dnia: 06.01.2016, 09:35 »
Mirek,pamiętasz czasy kuleczek ciasta z kaszy mannej,były trzy kolory,biały natural,żółty i czerwony,robiliśmy tylko inne wielkości.Resztę wiesz
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 429
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #54 dnia: 06.01.2016, 09:42 »
Ja tez mam sporo kulek, pelletów i dumbellsów, razem z atraktorami zajmują 20 litrowe wiadro. Dlatego korzystam z małych pudełek z przegródkami, takich na duperele.

Co do przynęt to prawdopodobnie w tym miesiącu zrobię filmy o przynętach i takie tam. W sumie to filmy mam ostatnio tylko 'znad wody'... Artykuły tez będą, jak czas na wszystko pozwoli ;)
Lucjan

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 997
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #55 dnia: 06.01.2016, 09:50 »
Jurku, każde kulki mają własne, przeważnie oryginalne opakowania (no chyba że kupuję większą ilość jak ostatnio pellet ochotkowy na kilogramy), to mam je w stosownie opisanym szczelnym opakowaniu. Czyli granicę totalnej niewiedzy przekroczyłem.

Ale dziękuję za odpowiedź.


Ja zrozumiałem że w tym dużym wiaderku masz między innymi rzeczami jedno pudełko w którym trymasz wszystkie kulki. Jak Martinus napisał to jest loteria. Ja w  tą loterię nie grałem długo. Kupiłem dwa rodzaje kulek do metody drenana scopex i krab & kryll. Na scopex były brania jednak te drugie okazały się dużo lepsze. Nie kończe na tym w tym sezonie tak samo zrobię kupię kolejne dwa smaki

Grzes77

  • Gość
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #56 dnia: 06.01.2016, 09:52 »
Ja w większości sezonu używam peletów Aqua Allert (jak zdjęcie niżej) 150 zł za 25 kg. Spokojnie wystarczy na cały rok łowienia. Rozmiar micro lub 2 mm. ten pelet na moich łowiskach daje radę. Jest jako baza do mojego mixu ;) Tanio , prosto i coś się tam zawsze zawiesi :) Jak na moje wędkowanie rekreacyjne w zupełności wystarcza ;)

Mam tak samo, mi 2 mm dwa sezony już pomaga, spokojnie na ten chyba również starczy. Jako baza jest świetny i do methody i do koszyków, nawet na Wisłę. Na Wiśle stosuję tylko ten pellet namoczony i zmieszany z płatkami owsianymi, muśnięty lekko jakimś aromatem, przeważnie po namoczeniu rozdzielam na mniejsze porcje i dodaje różne aromaty.

Do podajników stosuję w 90% same pellety, bez zanęt. Rozrabiając pellety mieszam 4 części allera i 4 części różniastych, by było kolorowo.

Po tym sezonie nie widzę różnicy w stosowaniu pelletów angielskich a polskich, Lorpio lub Boland naprawdę dają radę. Już kiedyś pisałem, że najdroższy pellet czy zanęty przygotowywane przez osoby, które maja mało z tym do czynienia będzie gorzej pracował, niż najtańszy odpowiednio dopalony przez kogoś, kto często je użytkuje, wkrótce pokażę swoje spostrzeżenia, naprawdę pellety można prosto i fajnie przygotowywać, ubiegły sezon im właśnie poświęciłem i teraz wiem, jakie jest proste przygotowanie pelletów do methody lub koszyczka.

Na koniec taka refleksja, łowię najczęściej na PZW, ale na komercji też miałem podobnie, otóż również targałem wiadro z różnymi pudełkami, kulki takie i siakie, a kończyło się najczęściej na tym, że łowiłem na białe robaki. Teraz praktycznie łowie tylko na białe robaki, mam jednak na wszelki wypadek dosłownie 3 pudełeczka kulek (które sprawdzały mi się najlepiej), gdyby białe nie dawały rady, ale białe królują na moich wodach i w sposób jaki ja łowię.

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 164
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #57 dnia: 06.01.2016, 09:56 »
Co do moich wód pzw to kulki się zupełnie nie sprawdzają , za to pellety jako tako dają sobie rade. Ja używam mixu pelletów , Lorpio z Sonubaits , po to aby nie jechać na samym drogim towarze ponieważ nie stać mnie na takie rarytasy ! :). Używam pelletów pd 2-6mm
Krzysztof

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #58 dnia: 06.01.2016, 09:59 »
:thumbup: Grześ 77
Staś
Klasyczny Feeder

Grzes77

  • Gość
Odp: Pellet do metody - podsumowanie sezonu 2015
« Odpowiedź #59 dnia: 06.01.2016, 10:10 »
Co do moich wód pzw to kulki się zupełnie nie sprawdzają , za to pellety jako tako dają sobie rade. Ja używam mixu pelletów , Lorpio z Sonubaits , po to aby nie jechać na samym drogim towarze ponieważ nie stać mnie na takie rarytasy ! :). Używam pelletów pd 2-6mm
Ja już nie mieszam drogich z tanimi, tylko same tanie. Uważam, że pellet to baza, moczę go i rozdzielam na 2 lub 3 porcje. Gdy zaczyna chłonąć wodę dopalam go odpowiednim specyfikiem i ten własnie manewr powoduje, że wraz z wchłanianiem wody pellety wchłaniają te dipy, które robią robotę.
Może zdradzę moje ostatnie jesienne odkrycie, otóż mocząc pellet po odsączeniu wody dodaję mu goo, pellet wchłania go z wodą, potem odpowiednia dawka kleju, czyli mleka w proszku i to jest bomba przygotowany mix. Pellety drobne pięknie smużą w wodzie a goo wbrew pozorom mniej idzie, niż mazianie na gorę podajników, to będzie pokazane w pierwszym moim filmie w tym roku, tak gdzieś luty/marzec ;).