Ja na początku sezonu używałem zwykłego rozkładanego podbieraka z dość dużymi oczkami. Niestety nie było to najlepsze rozwiązanie. Praktycznie każda większa ryba zrywała w tym podbieraki quickstopa. Więc postanowiłem to zmienić i kupić podbierak z drobnymi oczkami na sztycy w wersji budżet i to był kolejny błąd

kupiłem jaxona takiego jak na poniższym obrazku + plus sztyca szklana łączny koszt ok 60zł.

Matko jedyna co za masakra podbierak po zanurzeniu waży tonę, i do tego nie da się nim sterować w wodzie. Dobrze, że nie łowię w rzece bo przy próbie podebrania pierwszej ryby na pewno porwałby mnie nurt

Schnie godzinami i śmierdzi jak port we Władysławowie

Ma też swoje plusy i to nawet dwa. Pierwszy przestałem urywać quickstopy drugi to cena. Jest jeszcze jeden plus jak przestanę go używać nad wodą świetnie będzie się nadawał na worek do ziemniaków.
Dlatego przymierzam się do zakupu nowego kosza i mój wstępny wybór padł na coś takiego:
http://www.fishpoint.pl/fox-matrix-fine-mesh-net-50-40-p-16861.htmlPlusy tego kosza to gęsta siatka mesh nie śmierdzi, nie pije wody, nie kaleczy ryb, lekki, dość obszerny.
Jeśli jednak się mylę proszę wyprowadźcie mnie z błędu.