Zapewne nie będzie to opowiadanie do konkursu tylko test kosza do podbieraka firmy GURU
W sobotę byłem nad wodą, bo inaczej tego nie mogę nazwać,
potem pojechałem do rodzinki, jak co sobotę.
Wróciłem późno i kosza od podbieraka nie chciało mi się wyprać.
Wpadłem na genialny (jak się potem okazało) pomysł i kosz wraz z matą schowałem na balkonie za rowerem tak żeby nie spadł.
Dzisiaj udaję się na spacer i przed domem znajduję identyczną jak moja matę a kawałek dalej taki sam kosz do podbieraka z firmy Guru.
Wtedy zapali się czerwona lampka czy to, aby nie moje rzeczy, biegiem do domu(oczywiście windą
) sprawdzam na balkonie i co widzę, to mój sprzęt uczył się latać z trzynastego piętra.
I tu właśnie był test kosza, bo po takim upadku nie pękł, nie powyginał się i nadal będzie dobrze służył.
Jestem ciekaw czy producent przewidział też taki test.