Wygląda jak angielskie łowiska. Tu zatoczka, tam wyspa, a wszystko otoczone drzewami, niejednokrotnie topiącymi gałezie w wodzie. Bajka. Ale cena za hektar jest 2 razy wyższa niż w okolicy.
W takie tereny kasę wkładają raczej fundusze inwestycyjne. Albo grupa zapaleńców z jakiegoś forum o rybach...
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka