Nie wiedziałem w którym wątku napisać, więc piszę tutaj. Rozkładając dzisiaj sprzęt nad wodą niemal poleciałem na pysk po tym jak nogi zaplątały mi się w żyłkę

. Trochę mam już dość tego wszystkiego, bezmyślności ludzkiej

Siema Kafarszczak, późno, ale lepiej późno niż wcale
