Nie było aż tak źle Panowie, kilka cichych dni i po sprawie

. Przecież nie zrobiłem tego umyślnie. Tak to bywa kiedy w głowie pełno spraw.
Swoją drogą: zapłaciłeś, wracasz, odpalasz motor i w drogę. Nie zgłaszała, że wychodzi z auta

Tłumaczenia nie pomogły niestety, foch musiał być
