Kiedyś to może i było dla mnie imponujące, jak dla każdego gówniarza bez wyobraźni. Teraz to dla mnie skrajna głupota chorego człowieka który adrenaliny szuka nie na torze tylko wśród niczego nie spodziewających się ludzi, konsekwencje błędu zdecydowanie poza jakimkolwiek progiem do zaakceptowania. To choroba, w dodatku w nieświadomych rękach.