Swoją drogą... Wiecie co mi się dzisiaj śniło? Że byłem na zlocie SiG, właśnie na łowisku u Roberta (ale wyglądało inaczej
) Nikt nic nie złowił (ja przez 3 dni nie zdążyłem się rozłożyć
), ktoś łowił na tyczkę z wierzby, nikogo z forum nie było (tzn. Spotkałem tylko Mateo), w sklepiku który tam był, kupowało się Pinki w woreczkach foliowych (na początku płaciłem PINKAMI za PINKI
a później za 4 lub 7zł można było kupić
)
Ciekawy sen, co nie?