Wilder - wyżyłowany gość, naprawdę szybki i ma taką petardę w obu łapach, że przecierałem oczy, bo pooglądałem większość jego walk. Pewnie, można napisać, że walczył z kelnerami, ale to są zawodowi kelnerzy po ponad 100 i 110 kilo, a poza tym na etapie robienia majstra z kelnersami się już nie walczy. Zresztą, widać było, że kolesie są odporni i mają twarde szczęki. Popatrzcie na walki Wildera - bardzo często wyprowadza najpierw lewy prosty, ale taki wieśniacki spod jajek. Z reguły gość miał już śrubę w głowie po tym strzale, ale Wilder od razu poprawia prawym sierpowym, takim wkręconym ciałem. A zrobić szybkiego sierpa z wkrętem to sztuka.
Wilder szybki jest, wiadomo, ja też byłem szybki, bo jak byłem młody, to byłem murzynem i o, tak robiłem, jak grałem w kosza

Wilder ma kondycję jak młody rumak. Do tego świetnie tańczy w ringu. Ma długie ręce i czasami jego ataki wyglądają bardzo nieskoordynowanie, ale właśnie to jest najgorsze, bo jak pokazują wyniki, takie akcje kładły przeciwników na kolana. No i do tego, jak zwącha krew, to jedzie na motyla i nie odpuści, bo parę w łapach i kondycję to ma.
Ja bym chciał zobaczyć walkę Wildera z Furym.
Dodam jeszcze, że Wilder jest wyższy od Szpilki, szuplejszy (w sensie masy), lepiej zbudowany...
O Szpilce nie piszę, bo przecież każdy tego pana zna

Stawiam, że walka potrwa góra do 6-7 rundy, dla Wildera, oczywiście. Mam czutkę, że najpóźniej w 4 rundzie ze Szpilki będzie papiak.
Jeżeli się pomylę, to bardzo się ucieszę
