Autor Wątek: Kolorowanka - robaki  (Przeczytany 13479 razy)

glizdziarz

  • Gość
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #15 dnia: 15.01.2016, 12:12 »
Można i tak. Niemniej łowienie samymi białymi na dużej głębokości na spławik (4-5m) jest ciężkie jak występuje ukleja czy inna ryba powierzchniowa.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #16 dnia: 15.01.2016, 12:15 »
Masz zupełną rację Grzegorz. Nie ma zresztą doskonałej przynęty i zanęty na wszystkie wody... Gdyby tak było z białymi, sprzedawano by ich hektolitry :)
Lucjan

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #17 dnia: 15.01.2016, 12:20 »
Można i tak. Niemniej łowienie samymi białymi na dużej głębokości na spławik (4-5m) jest cięśkie jak występuje ukleja czy inna ryba powierzchniowa.





Mam tak na Odrze , nie ma opcji abym feederem połowił na białe  :(

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #18 dnia: 15.01.2016, 12:29 »
W ogóle bardzo często nam się wydaje, że kiedy nęcimy czy to jockersem, czy pinką czy grubym białym (w jakiejkolwiek postaci) to jak zjawi się drobnica to pierwsza myśl - ograniczyć nęcenie. A jest zupełnie odwrotnie, drobna ryba szybko się naje, szybko też wyjada nasz pokarm. Ja pamiętam swojego czasu sytuacje, jak przez 4 godziny walczyłem z drobnicą (w zasadzie wszyscy walczyli). Koledzy ograniczyli wtedy towar, żeby nie wabić niepotrzebnie drobnicy, ja zrobiłem zupełnie odwrotnie - cały czas regularnie nęciłem, oprócz pinki i białych podawałem też kastery w zanęcie. Po 4 godzinach, jak weszły mi łopaty to łowiłem je aż do wieczora. Powód? Drobnica nie ma problemu z jockersem, pinką czy grubym miałym. Wcinają je ukleje, wzdręgi, płoteczki czy leszczyki wielkości dłoni, nie wspominam już nawet okoniach czy jazgarzach. Drobnicy siłą rzeczy jest dużo więcej, przemieszczają się już nie parami, gromadami tylko ławicami. Może się nam zdawać, że towar leży na dnie a w rzeczywistości go tam już nie ma. Jak więc duże ryby, jeśli trafią w końcu na nasze łowisko mają się tam zatrzymać? Dlatego jeśli brań jest multum i początkowo walczymy z drobnicą to nie warto się poddawać, trzeba łowić i donęcać cały czas. Częste i liczne brania drobnicy są sygnałem, że ryby żerują a więc prędzej czy później i te duże do nas przyjdą.

Można i tak. Niemniej łowienie samymi białymi na dużej głębokości na spławik (4-5m) jest cięśkie jak występuje ukleja czy inna ryba powierzchniowa.
Mam tak na Odrze , nie ma opcji abym feederem połowił na białe  :(

Jak masz problem z uklejami to weź rozrób sobie trochę mocno pracującej zanęty, sklej ze dwie, trzy kule i wrzuć kawałek 2-3 metry obok (jeśli łowisz na rzece to oczywiście za) swoje łowisko.
Ja tak często robię, kiedy ukleje atakują mi przynętę. Szczególnie jak łowię na kanale czy rzece na delikatne zestawy, gdzie przy wyjeżdżaniu tyczką ukleja od razu przechwytywała przynętę. Nieraz jest to bardzo wkurzające i faktycznie nie da się łowić, bo przynęta w zasadzie muśnie wodę i już jest w pyszczku uklejki. Dlatego ja robię zamieszanie obok, wrzucam zanętę, gdzie mam słabo ściśnięte kule, tak, żeby rozpadły się i zrobiły chmurę. Ukleje wtedy gonią za tym co unosi się w toni i przesuwają się z pola łowienia. Zabieg powtórzony kilka razy i ukleje najczęściej nie wracają. Mnie taki sposób bardzo często się sprawdza. Najważniejsze, by ta zanęta nie opadła w kulach na dno, bo wtedy rozproszymy sobie ryby, które domyślnie chcemy łowić. Jeśli zrobi chmurę to na dno prawie nic nie opadnie lub jakieś drobinki, które na dnie i tak nic nie znaczą.
Grzegorz

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #19 dnia: 15.01.2016, 12:51 »
Bloody hell! To się nazywa garść świetnych porad matchless! :thumbup: Zanotowane!!! ;D
Lucjan

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #20 dnia: 15.01.2016, 13:05 »
 :thumbup:

glizdziarz

  • Gość
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #21 dnia: 15.01.2016, 13:10 »
Tą metodą pozbyłem się na starorzeczu cierników. Zanęta zrobiona z e słabo namoczonego i odciśniętego chleba puszczona z z prądem skutecznie osunęła cierniki od stanowiska.

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 88
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #22 dnia: 15.01.2016, 13:49 »
Dobre, dobre.
 :)
Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 983
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #23 dnia: 15.01.2016, 21:39 »
Co do barwienia, to u nas chyba używają jakichś słabszych tych barwników, bo robale są blado czerwone. Kiedy łowiłem w UK, to larwy były intensywnie czerwone. Ciekawe czy stosują inny barwnik, czy też po prostu dają inne ilości.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 88
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #24 dnia: 15.01.2016, 21:58 »
O! wracamy do tematu :)
A czy nadawałby się ochra? Jest to glinka, także występuje w Polsce, typowa farba ziemna.
Muszę przetestować.
Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #25 dnia: 15.01.2016, 22:07 »
Co do barwienia, to u nas chyba używają jakichś słabszych tych barwników, bo robale są blado czerwone. Kiedy łowiłem w UK, to larwy były intensywnie czerwone. Ciekawe czy stosują inny barwnik, czy też po prostu dają inne ilości.

Zdecydowanie w Polsce używają słabszych. Na pewno znaczenie ma tez ilość i czas. Barwniki podobno są inne. Jakie - tego nie wiem. Tak tylko słyszałem. Sam z resztą nieraz kupuję fancuskie robaki i fifisy.

O! wracamy do tematu :)
A czy nadawałby się ochra? Jest to glinka, także występuje w Polsce, typowa farba ziemna.
Muszę przetestować.

Kurde, nie słyszałem o czymś takim. Spróbować można w sumie. Tylko jak tak sobie myślę, to nie wiem czy to warte jest zachodu i Twojej pracy.
Grzegorz

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 376
  • Reputacja: 543
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #26 dnia: 15.01.2016, 23:25 »
Witam
nie wiem czy warto się bawić w barwienie białych robaków, skoro od dawna są dostępne w różnych kolorach i zapachach. Co do barwienia białych robaków, to ponad 30 lat temu za dziecka, hodowało się samemu białe robaki. Barwiłem je najczęściej gniotąc po prostu tabletki dostępne w aptekach. Nefrecil barwił mi na czerwono a inne tabletki na różne kolory. Do dobrze przetartych robaków dodawałem kilka skruszonych tabletek, robaki wpierdzielały to jak małpa kit, bo nie miały co innego. po kilku dniach miałem czerwone robaki. robaki się nie rozchorowały a ryby fajnie brały. Ale to było baaardzo baaardzo dawno temu.

Pozdrawiam :)
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

umi

  • Gość
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #27 dnia: 15.01.2016, 23:26 »
25 lat temu do barwienia używało się na czerwono środka o nazwie RODAMINA a na żółto lekarstwa na watrobe NEFRECIL. Ale to bylo dawno i nie wiem czy te rzeczy są jeszcze dostępne.I najlepiej barwić jak biały robak jeszcze je.

Offline Pyza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 376
  • Reputacja: 543
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wody PZW - po prostu Pyza na swojskich wodach ;)
  • Lokalizacja: Kielce
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #28 dnia: 15.01.2016, 23:30 »
25lat temu do barwienia używało sie na czewono środka o nazwie RODAMINA a na żółto lekarstwa na watrobe NEFRECIL.Ale to bylo dawno i nie wiem czy te rzeczy są jeszcze dostępne.I najlepiej barwić jak biały robak jeszcze je.

kolega napisał to samo co ja :D tylko pomyliły się kolory z Nefrecil - jednak to żółty a nie czerwony :D widzicie sami, było to bardzo dawno temu ;)
Koło PZW Iskra Kielce

Zapraszam na moje konto na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UC-WNdomDqMgACLhluPj8F6w

Sylwek

umi

  • Gość
Odp: Kolorowanka - robaki
« Odpowiedź #29 dnia: 15.01.2016, 23:36 »
Efekt  koloru był zbójczy i łapki też tydzień kolorowe.