Z tarczą, albo na tarczy... Od początku tego sezonu na tarczy
szósty wypad (pierwszy stricte karpiowy) i nadal bez karpi. Jak na złość całe łowisko stało i żerowały jedynie jesiotry. Dzisiaj jak już się pakowałem, sąsiad wyjał pierwszego karpia 16kg po 18h moczeniu kija
Nie mogę się wstrzelić z dniem ani z niczym w tym sezonie... Finalnie po dobie jedynie 3 jesiotry 5-7kg. Dramat.