Dzisiejszy dzień zaliczam do dość szalonych, efektem czego jest zdjęcie, które wykonałem dla Was. Nie chodzi o pokazanie, jakie są ekskluzywne wnętrza jednego z bydgoskich uniwersytetów, ale tego, co tam robią z bohaterami filmów, a konkretnie ze statkami powietrznymi z sagi Star Wars. Ludzie już niczego nie szanują, bo jak można nazwać zrobienie z TIE Fightera czegoś, co służy do otwierania lub zamykania drzwi. Tak między nami, byłem przekonany, że te statki są większe.
W Stanach to nawet na patelniach nowych jest napis "Zdjąć folię przed użyciem". Bo jakiś niedorozwój może potem pozwać producenta, że się folii nażarł.