Panowie, myślę, że nie ma sensu tutaj drzeć kotów. Jednemu krzesło zapasuje, drugiemu nie. Dla jednego będzie wygodne (zwłaszcza dla tych co dosiadają koszy), dla innego twarde...
Na obronę tego Cuzo powiem, że nie ma sensu mieć dłuższych nóg. Bez podnóżka wypoziomowanie oznaczać będzie siedzenie zbyt wysoko, to jest niewygodne, krzesło blokuje uda od spodu, nogi drętwieją, jest to niezdrowe. Krzesła bez podnóżka nie używa się po prostu do wielkich spadów, to i tak ma regulowane nogi, dwa razy dłuższe niż zwykły karpiowy fotel ( a więc sporo).
Plusem Cuzo jest inna konstrukcja. W tańszych Korumach mocowanie nóg jest kiepskie, powoduje bujanie się całości, droższe zaś nie ma bocznych ramion

Jeżeli ktoś powie, że Cuzo jest mało wygodne - to ja zapytam, czy kosze są wygodne? Na pewno mniej...
To co może działać na niekorzyść, to powłoka metalu, wizualne wrażenie, w Korumach jest to metal malowany na czarno, plastiki z pokrętłami - tutaj metalowe wykończenia, dośc prymitywne pokrętła, na oko 'gorsze'. Ale co z tego, skoro dają takie możliwości? Przy Cuzo, czterech ramionach z rurkami z gwintem, możemy zrobić strasznie dużo, mamy masę opcji, nie musimy mieć nawet ramion do feedera, wystarczą podpórki wbite przed krzesłem. To sprawia, że i najlepszy Korum czy Preston 'Monsta' daje nam mniej opcji.
Ja tez jestem rzeczniakiem, łowię z kosza i ustawiam go na spadach. Na pewno Cuzo tutaj ma wiele do zaoferowania, regulacja jest dość spora.