, czytam teraz wątek o przeróbkach tego fotelika i szukam swojej "drogi" 
Na razie wpadł mi do głowy pomysł montażu-demontażu kółek transportowych.
Założenie mam takie, że kółka zamontuję do tylnych nóg krzesła. Kiedy krzesło będzie ciągnięte (jako wózek) na łowisko, to złożone będą tylko przednie nogi, a krzesło będzie "jechało" do przodem do przodu

(takie trochę masło maślane...)
Uchwyt motocyklowego lusterka ma być założony "na stałe", na nogę, tuż powyżej mechanizmu wysuwania nóg.
Takie cośW gwintowany (M10) otwór wkręcona ma być oś, na którą można będzie szybko zakładać i zdejmować kółko od wózka dziecięcego. Na przykład
takie, o średnicy 29 cm, z klipsem/zatrzaskiem na ośkę.
Jutro mam dostać krzesło, więc niebawem (po pomiarach) będę mógł kupić uchwyty, kółka i pomajstrować.
O dyszlu potem....
Korci mnie też (trochę na wyrost) opcja montażu do cuzo
takiej ochrony przed słońcem, deszczem i wiatrem.
I jeszcze bardziej na wyrost... opcja bardzo długich nóg zamiast standardowych.
Mianowicie - "mam" łowisko, które jest płytkie, a dno opada bardzo łagodnie. W odległości 6-7 m od brzegu, wody jest tylko po kolana i ciągle wyrastają kępy tataraku czy czegoś podobnego (taki archipelag wysepek zielska). Pomyślałem, że mógłbym z krzesłem wejść te kilka metrów do płytkiej wody, a mimo wszystko tyłek nie mieć mokry. Coś jakby łowienie z kosza stojącego w wodzie. Pewnie przydałby się też podnóżek, ale to osobna bajka...