Opowiem cała historię

Dawno już chciałem drążek wykorzystać ale jak zobaczyłem, że waży 2kg to od razu dałem sobie spokój

Idąc z psem na spacer przy mojej klatce przy małym koszu stoi drążek. Po prostu czekał na mnie

oczywiście zabrałem go do pracowni

był mega ciężki. Odstał swoje bo był za długi.
Jadąc autem wpadłem na pomysł, że można go rozebrać i zamiast tej ciężkiej rury wstawić alu.
Dziś tak zrobiłem

jeszcze nie jest skończone ale waga zrobiła się kilkukrotnie mniejsza

Teraz co do dupy

Nic tu nie ociera

spokojnie siedziałem na nim i jest jeszcze kilka cm luzu bez problemu.
Stabilność jest mega zadowalająca teraz

Jak usiadłem to jeszcze dało się dokręcić.
Może w tym tygodniu uda się to skończyć