Autor Wątek: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016  (Przeczytany 4356 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 841
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Mój najnowszy film, jeszcze pachnący rybą... :D

Wyprawa na Milton Lake, i stawienie czoła pokrywie lodowej, mającej nawet do 2 cm... Pomimo ciężkiej przeprawy udało się coś połowić :)


Lucjan

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #1 dnia: 25.01.2016, 15:16 »
O Ty, szybki jesteś  :P
Krzysztof

Offline Jumperradom

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 409
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Redhill UK
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #2 dnia: 25.01.2016, 16:11 »
Nic dodać, nic ująć tylko gratulować :bravo: :thumbup:
Tomek

Offline FilipJann

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 367
  • Reputacja: 191
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #3 dnia: 25.01.2016, 16:29 »
Kolejny super film :) :thumbup:
Luk, nie jestem pewien, czy wspominałeś o tym na filmie, ale czym nęciłeś pod wagglera? Samym robactwem czy czymś jeszcze?
Have fun.
Do what makes you happy.
And, ignore anyone who says you fish too much.
Life is too short to listen to those who don't respect your passion.

Filip! :)

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #4 dnia: 25.01.2016, 17:03 »
Piękne płocie :) :bravo: :bravo: :bravo:
Zbyszek

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #5 dnia: 25.01.2016, 18:48 »
Super !!! Jeszcze bardziej czekam na odwilż ;D ;D ;D
Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline kroszo

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #6 dnia: 25.01.2016, 18:56 »
Ja jednak nie jestem aż takim zapaleńcem żeby w taką pogodę łapać, no chyba że na spinning :) anyway, gratulacje, ładne płoteczki!

Oby do wiosny, jak pogoda dopisze to w marcu/kwietniu na liny :) :) :) :)
Dziki Wschód

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #7 dnia: 25.01.2016, 19:01 »
Super !!! Jeszcze bardziej czekam na odwilż ;D ;D ;D





Dokładnie tak , przez te fimy Luka człowiek się mocno nakręca . Dzisiaj Lucjan też na rybach , ciemno , zimno ale pewnie coś tam wyłuska :D

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 841
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #8 dnia: 26.01.2016, 12:00 »
Kolejny super film :) :thumbup:
Luk, nie jestem pewien, czy wspominałeś o tym na filmie, ale czym nęciłeś pod wagglera? Samym robactwem czy czymś jeszcze?

Białe robaki w kolorze czerwonym (ale nazwa) to podstawa, rzucałem tez konopie ale wg mnie nie miały zbyt dużego wpływu. Mało i często non stop.  Kilka razy do wody poleciała kulka miksu 50/50  i to wszystko. Co ciekawe warto przerzucać zestaw o metr lub dwa dalej. Być może jest mniej białych na dnie i ryba szybciej reaguje, są brania. Prowokacja to tez podstawa. 80% brań ma miejsce zaraz po zarzuceniu lub szarpnięciu zestawem, nieruchomy zestaw to zazwyczaj o wiele mniej brań.

Lucjan

grzesiek76

  • Gość
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #9 dnia: 26.01.2016, 12:17 »
Kolejny super film :) :thumbup:
Luk, nie jestem pewien, czy wspominałeś o tym na filmie, ale czym nęciłeś pod wagglera? Samym robactwem czy czymś jeszcze?

Białe robaki w kolorze czerwonym (ale nazwa) to podstawa, rzucałem tez konopie ale wg mnie nie miały zbyt dużego wpływu. Mało i często non stop.  Kilka razy do wody poleciała kulka miksu 50/50  i to wszystko. Co ciekawe warto przerzucać zestaw o metr lub dwa dalej. Być może jest mniej białych na dnie i ryba szybciej reaguje, są brania. Prowokacja to tez podstawa. 80% brań ma miejsce zaraz po zarzuceniu lub szarpnięciu zestawem, nieruchomy zestaw to zazwyczaj o wiele mniej brań.

Przed 25 laty na moich starych Odrach w podobnych warunkach, tzn, po rozbijaniu cienkiego lodu, można było złowić wiaderko płotek :)
ALE, takich powyżej 30 cm nie trafialiśmy.
Szacunek. Tak piękne płocie w tych okolicznościach... :thumbup:

Na marginesie, to rok temu w bardzo zbliżonych warunkach zrobiłeś podobny filmik "Wzdręgi, wzdręgi, wzdręgi" :)
Wczoraj zafundowałem sobie powtórkę.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 841
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #10 dnia: 26.01.2016, 12:25 »

Przed 25 laty na moich starych Odrach w podobnych warunkach, tzn, po rozbijaniu cienkiego lodu, można było złowić wiaderko płotek :)
ALE, takich powyżej 30 cm nie trafialiśmy.
Szacunek. Tak piękne płocie w tych okolicznościach... :thumbup:

Na marginesie, to rok temu w bardzo zbliżonych warunkach zrobiłeś podobny filmik "Wzdręgi, wzdręgi, wzdręgi" :)
Wczoraj zafundowałem sobie powtórkę.

Też pamietam jak ryba podchodziła do takich miejsc na Kanale Ulgi w Opolu. Ile tam było płoci... :o

A co do wzdręg to rok temu było dokładnie tak samo. Jednak ryby te się nie duszą tam, żerują sobie w najlepsze. Ciekawe, z 5 stycznia to były 3 liny i 3 karasie, a na tej sesji płocie, wzdręgi i okonie.
Myślę, że z perspektywy ryby, takie nęcenie po rozbiciu lodu to fajna opcja - nie dla karasia czy lina - ale dla płoci i okoni właśnie. Zwłaszcza ten ruch je zwabia, opadające w dół białę i konopie, plusk sugerujący cos związanego z jedzeniem . Ciekawe jakby się łowiło robiąc kule zanęty z użyciem dżokersa na jednym zestawie, a łowiąc i nęcąc białymi na drugim... Chyba zaraz poszukam gdzieś w necie aby spróbować takich opcji, ewentualnie kupię pinkę ;)
Lucjan

Offline FilipJann

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 367
  • Reputacja: 191
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #11 dnia: 26.01.2016, 12:38 »
Kolejny super film :) :thumbup:
Luk, nie jestem pewien, czy wspominałeś o tym na filmie, ale czym nęciłeś pod wagglera? Samym robactwem czy czymś jeszcze?

Białe robaki w kolorze czerwonym (ale nazwa) to podstawa, rzucałem tez konopie ale wg mnie nie miały zbyt dużego wpływu. Mało i często non stop.  Kilka razy do wody poleciała kulka miksu 50/50  i to wszystko. Co ciekawe warto przerzucać zestaw o metr lub dwa dalej. Być może jest mniej białych na dnie i ryba szybciej reaguje, są brania. Prowokacja to tez podstawa. 80% brań ma miejsce zaraz po zarzuceniu lub szarpnięciu zestawem, nieruchomy zestaw to zazwyczaj o wiele mniej brań.
Dzięki Luk :thumbup:
Have fun.
Do what makes you happy.
And, ignore anyone who says you fish too much.
Life is too short to listen to those who don't respect your passion.

Filip! :)

Offline Karolo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 605
  • Reputacja: 16
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Choszczno (zach.-pom.)
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #12 dnia: 26.01.2016, 12:48 »
Wszystko pięknie i ładnie. Ryby naprawde piękne. Nie spodziewałem się, że o tej porze roku można tak blisko łowic. I tu nasuwa się pytanie. Takie coś jest tylko możliwe na plytkich łowiskach? Czy jednak na głębokich też można tak blisko rybę spotkac...?

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 841
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #13 dnia: 26.01.2016, 13:52 »
Zależy od łowiska. Jeżeli są trzciny i odpowiednia głębokość przy nich, to tam chroni się ryba, przynajmniej powinna. Nęcenie mało i często ściąga mniejsze sztuki, większe pojawiają sie później. Na pewno jest wiele czynników decydujących gdzie ryby są, jednak płoć i okoń się przemieszczają, skoro zapach wabi słabiej zimą, woda jest czystsza - to czy ruch (opad) robaków czy konopi nie będzie wabił lepiej?

Steve Ringer, łowiący na komercjach głównie (ale mistrz świata indywidualny i drużynowy w gruncie, na naturalnym łowisku), ma taktykę, że gdy nie bierze mu grubsza ryba, to stara się łowić płoć i okonia na krótszym dystansie. Jako, że karp swoje waży - trzeba mieć na uwadze - ile złapać płoci aby to zrównoważyć, więc trzeba to kalkulować odpowiednio. On więc stara się zwabic płoć jak najbliżej siebie. Nie łowi na żadnych 13 czy 11 metrach. 7, 5 a nawet trzy metry - to jego odległość(zawody w UK - czyli tyczka, waggler, feeder)... Stara się tak nęcić bliżej i bliżej, aby znaleźć miejsce, gdzie ryba podchodzi blisko, jednocześnie się nie płosząc. Wtedy uzyskuje tempo pozwalające szybko robić wagę.

To daje sporo do myślenia, bo wielu wyczynowców nęci kulami jedno miejsce - a tutaj Steve ściąga rybę jak najbliżej siebie aby przez pewien czas łowić je jak najszybciej (jednocześnie nęci inne miejsca, przerzuca się na karpie znowu po jakimś czasie). Nie chodzi mi o to która taktyka jest słuszna - raczej, że nęcąc mało i często można łowić pod nogami. To dotyczy łowisk komercyjnych, ale poddanych presji (zawody). Na wielu wodach też więc będzie można tak zrobić - ściągnąć rybę bliżej siebie. Pomyśłmy - ile razy widzieliśmy duże sztuki buszujące przy brzegu?  Ja łowię bardzo często ryby na krótkim dystansie, w Polsce też to działało. Jeszcze raz podam przykład Lubniewic, gdzie łowiłem z Aruniem :) Wagglerem łowiłem bardzo blisko brzegu, około 3-4 metrów, bo jezioro szybko robiło się głębokie do 6-7 metrów. Nęciłem mało i często białymi, moja taktyka trochę wzbudzała u niektórych śmiech muszę przyznać. Ale dwa liny złowione w ten sposób potwierdziły skuteczność takiego łowienia... W Biestrzynniku zaś w zeszłym roku błędnie założyłem, że ryba będzie żerować przy brzegu. Na Metodę nie łowiłem nic kilka godzin. Ale nęcąc mało i często wagglerem wchodziły płocie blisko brzegu. Metoda zarzucana na środek dawała później rybę za rybą, jednak do wagglera po pewnym czasie podszedł też i  karp. Dlatego można na pewno zwabić rybę takim nęceniem :)
Lucjan

Offline FilipJann

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 367
  • Reputacja: 191
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wielkopolska
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Płoć, wzdręga i okoń z zamarzniętego łowiska - 23.01.2016
« Odpowiedź #14 dnia: 26.01.2016, 13:58 »
Ja to jestem lekko w szoku, że nęcąc mało i często, można łowić tak piękne ryb. :) Zobaczymy za jakiś czas czy i u mnie takie łowienie się sprawdzi (a mam taka nadzieje), bo jeszcze nigdy nie widziałem żeby ktoś tak łowił u mnie "w okolicy" :P
Have fun.
Do what makes you happy.
And, ignore anyone who says you fish too much.
Life is too short to listen to those who don't respect your passion.

Filip! :)