I zerwane...
Oj...Pamiętam że coś wspominał o zerwanym mięśniu dwugłowym. Ale nie potrafię tego skojarzyć z arapaimą...
A dzisiaj na facebooku pojawił się ten filmik:
https://www.facebook.com/pescadoresdeplantaooficial/videos/1023115177708875/Tutaj ten sam w nieco okrojonej wersji z Y.T. dla nie posiadających konta na FB:
Skomentował go sam Waller Kalle. Przyznał że bardzo lubi oglądać przygody Jeremego. Ale tutaj dość mocno go skrytykował. Kalle stwierdził że ryba po takich przygodach raczej nie miała już szans na przeżycie...Raczej trudno nie przyznać Kallemu racji. Jego opinia jest raczej bezsporna, dlatego że Kalle od wielu już mieszka w Tajlandii gdzie jest właścicielem ekskluzywnych łowisk wielkich egzotycznych ryb. Właśnie głównie arapaimy...
Zdecydowanie nie podejrzewam Kallego o próbę robienia szumu wokół własnej osoby. To już zdecydowanie nie jest mu potrzebne. A swoją drogą komentarza udzielił ze swojego prywatnego konta pod prawdziwym nazwiskiem...
No cóż...Jedyne co przychodzi mi do głowy, to możliwość że ryba od początku była skazana na taki los...Mogła po prostu być wynagrodzeniem dla tubylców za pomoc w jej złowieniu...
Kapitalna ryba.