Autor Wątek: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit  (Przeczytany 7442 razy)

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« dnia: 30.01.2016, 17:03 »
Koledzy w skutek pojawiających się coraz częściej negatywnych opinii na temat kręciołków Shimano.
Chciałbym wam przedstawić różnice w budowie dwóch bliźniaczych modeli Shimano Ultegra XT i XTA.
I rozwiać parę mitów.
Kolowrotki produkcji Malezyjskiej to masówka nie oszukujmy się, jeżeli gdzieś można urwać cenę zrobią to (bo klient chce kupić tanio). Jednak nie jest powiedziane, że ten sprzęt jest nic nie wart wystarczy go "doinwestować" (wymienić tuleje na łożyska i zredukować luzy) i mamy dobry kołowrotek.

Na pierwszy rzut.
Ultegra 12 000  XTA kraj produkcji Malezja.



Waga całkowita ze szpula i żyłką.



I to co najważniejsze w kolowrotku jak i w kobiecie czyli wnętrze  (bebechy po wymianie z tulei na łożyska)



Teraz czas na drugą maszynkę.
Ultegra 10 000 XT produkcji Japan.



Waga całkowita ze szpula i żyłką.



No i to o co chodzi wnętrze.



Małe podsumowanie moich spostrzeżeń. Kołowrotki są takie same w środku nie różnią się niczym mają identyczne podzespoły napędowe jak i materiały z których są wykonane.
Różnica w cenie jest znaczna.
Jednak jak doinwestujemy Malezje w łożyska i zredukujemy luzy otrzymamy to co w Japońskiej produkcji jest standardem. I mamy kołowrotek na lata.😉
Jednak żeby nie było tak kolorowo po kilku latach użytku widać na kolowrotkach widać różnice w jakości plastiku i trwałości farby jednak to są sprawy drugorzędne jak dla mnie.


Jednak obecnie rynek nakazuje nam wyszukiwać coraz więcej informacji przed zakupem by uniknąć ewentualnej wpadki z zakupem. I wymianę tulei na łożyska i redukcji luzów radzę dokonać przed rozpoczęciem użytkowania gdyż uratuujemy w ten sposób podzespoły napędowe które ciężko dokupić lub dorobić.

Dlatego warto być na forum i wypytać przed zakupem :thumbup:

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 524
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #1 dnia: 30.01.2016, 17:08 »
Za pracę Kamilu i wiedzę! :thumbup:
Arek

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #2 dnia: 30.01.2016, 17:09 »
 :thumbup:

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 708
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #3 dnia: 30.01.2016, 17:12 »
Super :thumbup:
Grzegorz > Kołobrzeg

Offline Skand

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 623
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław /Stare Miasto - Szczepin/
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #4 dnia: 30.01.2016, 17:13 »
I to się nazywa konkretne info. :thumbup:
Janusz

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #5 dnia: 30.01.2016, 17:15 »
Bardzo sensowny temat. Jest dokładnie jak piszesz.
Ja niejako wiem gdzie leży problem,stąd te wszystkie mity,opinie - nie każdy chce/potrafi otworzyć młynek.
A bywa tak,że trzeba zobaczyć co tam szumi,nasmarować,dołożyć podkładek regulacyjnych.
Dlatego ja powiem,że dla mnie ten czy ten model jest elegancki,ktoś kupi,weźmie 2 razy na ryby i zacznie mu chrobotać. Po czym szumnie obsmaruje po forach jakie to dziadostwo.
Rozumiem też takie podejście. Niestety w takich nam przyszło czasach żyć.
Faktem jest jednak,że oszczędności robi każda firma,gorszy lakier, gorszy stop metalu, inna obróbka, gorsze spasowanie konstrukcji,mniejsza dokładność,przymykanie oka na małe mankamenty.
Dla mnie dużo Shimano jest bardzo sensownych,ale nie potrafiłbym komuś powiedzieć - kupuj bo to dobre!
Bo ,a nóż trafi mu się felerna sztuka,albo poluzuje jedna śrubka - tak to właśnie teraz wygląda...
Czesiek

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 524
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #6 dnia: 30.01.2016, 17:20 »
Czesiu. Ale tu raczej nie ma sie co dziwić. Większość kolegów po kiju, nie zna się nie musi i nie ma zamiaru się znać. Skoro jakąś kaskę na ten sprzęt wydaja, to może niech on nie chodzi jak masełko,ale choć przez jakiś czas chodzi jednakowo, a nie po jednym wypadzie jak to określiłeś coś tam chrobocze. Jeśli by chrobotało od początku? Znaczy,ten typ tak ma. Jeśli by każdy był złotą rączką? Gospodarka by upadła. ;D
Arek

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #7 dnia: 30.01.2016, 17:25 »
I po to jest forum :)

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #8 dnia: 30.01.2016, 17:41 »
Czesiu. Ale tu raczej nie ma sie co dziwić. Większość kolegów po kiju, nie zna się nie musi i nie ma zamiaru się znać. Skoro jakąś kaskę na ten sprzęt wydaja, to może niech on nie chodzi jak masełko,ale choć przez jakiś czas chodzi jednakowo, a nie po jednym wypadzie jak to określiłeś coś tam chrobocze. Jeśli by chrobotało od początku? Znaczy,ten typ tak ma. Jeśli by każdy był złotą rączką? Gospodarka by upadła. ;D
Otóż to. Właśnie to też miałem na myśli. Nie można też z tego powodu mieć do nikogo pretensji,że nie chce lub nie potrafi rozbebeszyć kołowrotka. Przecież każdy z nas też nie zna się na wielu rzeczach.
Czesiek

Offline Radar

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 368
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #9 dnia: 30.01.2016, 17:44 »
Czesiu. Ale tu raczej nie ma sie co dziwić. Większość kolegów po kiju, nie zna się nie musi i nie ma zamiaru się znać. Skoro jakąś kaskę na ten sprzęt wydaja, to może niech on nie chodzi jak masełko,ale choć przez jakiś czas chodzi jednakowo, a nie po jednym wypadzie jak to określiłeś coś tam chrobocze. Jeśli by chrobotało od początku? Znaczy,ten typ tak ma. Jeśli by każdy był złotą rączką? Gospodarka by upadła. ;D
Otóż to. Właśnie to też miałem na myśli. Nie można też z tego powodu mieć do nikogo pretensji,że nie chce lub nie potrafi rozbebeszyć kołowrotka. Przecież każdy z nas też nie zna się na wielu rzeczach.

Jak dla mnie to sprzęt powinien przeżyć okres gwarancji chociaż. Markowy w szczególności. Inaczej to szmelc.

Kop3k, dobra robota. :thumbup:
Nie krytykuj bo dostaniesz bana.

Radek

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #10 dnia: 30.01.2016, 17:53 »
..Jak dla mnie to sprzęt powinien przeżyć okres gwarancji chociaż. Markowy w szczególności. Inaczej to szmelc...

Ja tylko sugeruje, że warto doinwestować parę złotych zmienić coś w paru miejscach i niedużym kosztem z wersji budżetowej dostać wersję exclusive.

Moim zdaniem w modelach budżetowych w których trzeba dokupić tylko łożyska robimy dobry interes :thumbup:

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #11 dnia: 30.01.2016, 18:02 »
Robiłem taki tuning Shimano Alivio.Pewnie powiecie,że totalny szmelc.Ok,szału nie ma.Ale wersja z podwójną korbką i dodatkową szpulą jest całkiem całkiem,zwłaszcza po dołożeniu 3 łożysk i 2-3 podkładek regulacyjnych. Wyszło coś lepszego niż Catana(bo na dodatek przełożenie mniejsze!),a niektórzy piszą ,że Catana jest całkiem całkiem ;)
Czesiek

grzesiek76

  • Gość
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #12 dnia: 30.01.2016, 18:25 »
Dobra robota :bravo: :beer: :beer:
Trochę się chwaląc ;) mogę powiedzieć że wymieniałem już tuleje na łożyska około 20 lat temu...Pierwszy o ile pamiętam był DAMowski Quick CBi 60 - maszyna na karpie. Kręci do dziś.
Kolejna zdaje się Okuma Aquador - także specjalistyczny sprzęt karpiowy;) Swoją drogą, mimo morza plastiku na zewnątrz, jest super do dziś. Kręciła przy karpiach, i na początku sumowania...Świetny kołowrotek. ..Rozpisałem się :)
Tak, zdecydowanie warto wymieniać tuleje na łożyska.
U mnie w kolejce czekają niedawno nabyte Daiwy Emblem S 4500T. Japan :)

W tych nowszych kołowrotkach czasem problemem są łożyska oporowe. Z tym jest gorzej...

Offline Skand

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 623
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław /Stare Miasto - Szczepin/
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #13 dnia: 30.01.2016, 18:27 »
Panowie, może nowy dział tuning? z dokładnym opisem i częściami jakie trzeba kupić?
Janusz

Offline N3su

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 229
  • Reputacja: 319
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec/Newcastle
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Shimano Malezja vs Japan - obalmy mit
« Odpowiedź #14 dnia: 30.01.2016, 18:32 »
Tylko że zapominacie. O jednej rzeczy że kupując nowy kręcioł np za 1000 zł dostajemy coś takiego jak gwarancja a grzebiąc w środku w większości przypadków ją tracimy. Rozumiem tuning taniego czy modelu po gwarancji już ale jak kupiłem nowy młynek z górnej pułki to raczej bym go nie rozkręcał chyba że sam się zajmę jego serwisem jak stanie się coś grubszego. Taki przykład kto z was kupił by nowy samochód w salonie i przy pierwszej usterce zaczął grzebać w silniku tracąc gwarancję?