Wątek jest tutaj:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=18256.msg490826#newMaciek, tak myślę, że jak ktoś połowił leszczy na Dzierżnie, nie musi być złe jeżeli się mówi o tym jak dana zanęta/przynęta działała. Bo się sprawdziła jakby nie było

Dla mnie nie jest niczym nowym, że daną rybę można złowić na wiele przynęt, i sprawdzi się zanęta X jak i Y, pomimo różnicy w kolorze czy składzie. Jest źle jak ktoś oszukuje, że daną rybę złowił dzięki danemu produktowi. Ja sam bym wolał testować coś na Dzierżnie niż na Zalewie Zegrzyńskim

Często jest tak, że w danych warunkach sprawdza się lepiej produkt X niż Y, ale przy zmianie tych warunków, wyniki mogą być odwrotne. My wędkarze powinniśmy rozumieć, że nie mamy tu do dyspozycji jakieś cudownej przynęty/zanęty, ale ich wachlarz, który sami powinniśmy umieć dobierać do konkretnego łowiska, rybostanu i tak dalej. Jeżeli chodzi o kolorowe dumbellsy czy kulki zakładane na włos, to kolor pomarańczowy, różowy, czerwony i żółty będą najskuteczniejsze, ale biały, brązowy czy zielony też będzie miał swój czas.
Taki Feeder Bait może robić kolejne zanęty, które będą się wpisywać w dane warunki, wcale nie muszą być lepsze od poprzednich, ale skuteczniejsze w specyficznych warunkach. Jeżeli z zanęty do Metody się robi niby beton, to może jest to idealna mieszanka, którą można ochrzcić jako Metodę na głęboką wodę lub na rzekę? Kwestia opisu i wszystko gra. My natomiast wiemy co kupić, nie musimy zaliczać wpadki i się frustrować nad wodą, że za brak wyników jest odpowiedzialny produkt źle opisany. Jakby co to tu gdybam
