No tak, napisałem zbieranie, bo widocznie pogoda w tym okresie sprzyja "rykowisku" rosówek
. Nie jest za gorąco ani za zimno, jest dość wilgotno, trawa i mchy już dobrze rozwinięte, więc wiele rosówek śmiało opuszcza norki w całości. Zauważyłem tą prawidłowość kilka lat temu. Później będą upały i tylko czasem po burzach czy sztucznym nawadnianiu można je zbierać. A teraz jak zrobimy spore zapasy i dobrze je przechowamy, to mamy selektywną przynętę nawet do końca sezonu. Od 2-3 lat staram się przechowywać rosówki, ale zawsze coś nie tak. W zeszłym roku ulewa zniweczyła mi ponad 300szt
. W tym roku nie odpuszczę
.