Nic z tego dzisiaj nie będzie. Nad wodę mam dokładnie 22 km od domu więc był bym na ok. 16. Na łowisku gdzie wędkuję jest zakaz połowu godzinę po zachodzie słońca zgodnie z kalendarzem. Jak mieszkałem w Warszawie to mogłem sobie na to pozwolić nawet często z kolegą jechałem na sandacza i wychodziłem z domu o tej porze.