Przepraszam, musiałem dojść do siebie
Fakty są takie, że po 6 h siedzenia zaliczyłem pierwszego w tym sezonie blanka.
Zero kontaktu z rybą, nawet pęknięcia czy otarcia.
Obok chłopaki siedzieli z nocki, w dzień tez nic. W nocy mieli 1 karpia i jednego leszcza...
Ogólnie jak na weekend było mało ludzi, co jest niespójne z tym, ze przy rezerwacji był mały wybór miejsc.
Z obserwacji wizualno-słuchowych nie zauważyłem żeby wiele się działo.
Jedyna ryba jaka widziałem to karp w reklamówce którego ktoś kupował....
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk