"Nigdy nie podsiadam o 5m sąsiada z textem że każdy chce łowić! wolę siąść na uboczu i nie połapać niż wzbudzać niezdrowe emocje!"
Żebyś Arunio widział co się działo, kilkanaście lat temu, jak zaczynaliśmy łowić karpie...Masakra. Czasem tak nam inni "koledzy" podrzucali swoje zestawy, że krzyżowali żyłki...Zazwyczaj były to te same osoby. Długo byliśmy cierpliwi.. Ale raz już nie wytrzymałem i zrobiłem straszną awanturę nad wodą. Pomogło
Psy faktycznie czasem stanowią problem. Nie mam nic do psów. To tylko zwierzę. Odpowiedzialność ponosi wyłącznie właściciel.
Daleki jestem od tego, aby wprowadzać jakieś surowe przepisy...Woda (większość) powinna być ogólnodostępna. Dla wszystkich. Po prostu trzeba pracować nad zmianą mentalności / kultury części osób...