No tak, ten pierwszy kij wygląda dość "ciężko". Być może to tylko złudzenie. Wiele feederów, nawet tych krótkich, ma dwie przelotki na elemencie z uchwytem, jednak przeważnie nie są one zbyt duże. W tym przypadku jest inaczej. Z tymi systemami zbrojenia wędzisk jest jak z masłem i margaryną - producenci niejeden kit już nam wcisnęli, co sprawia, że człowiek jest coraz bardziej skołowany. Raz najlepsze są małe przelotki, innym razem duże. Wedle innych wszystko przebija system z pierwszą dużą przelotką i tysiącem maleństw. Pierścienie przelotek blisko blanku, za rok inaczej... Oczywiście aktualny trend jest przełomowy, jednak do czasu wylansowania jeszcze bardziej przełomowego. Kiedyś montowano przelotki wedle kaprysów portiera wytwórni sprzętu, a zestawy jakoś tam trafiały do wody. I ryby się łowiło
Prawda jednak jest taka, że wiele wędzisk wygląda na zbrojone przez ludzi z łapanki.