Wezmę ten plecak jak już będzie w Polsce dostępny, bo to jest to czego mi trzeba. Idę w kompletnie innym kierunku niż większość forum (kosze, wózki itp.)
Co do Trakkera to mam od nich organizer NXG XL PVA Pouch i jestem nim zachwycony. Mieści większość potrzebnych mi akcesoriów spławikowo-feederowych. Mieści też moje wagglery, które umieściłem w przerobionym tanim pudełku na karpiowe przypony od Mikado (T-BOX), a o nie się bałem najbardziej, że nie wejdą. Do tego mam Action Station od RidgeMonkey, więc oba te "organizery" w pełni zaspokajają moje potrzeby. Ogólnie dla mnie angielskie firmy karpiowe robią kapitalne rzeczy, które sprawdzają się też w "nie karpiowych" zastosowaniach. Na liście tegorocznych zakupów zostało mi jeszcze krzesło od Mivardi camocode arm albo nowość od Koruma Aeronium Supa-Lite Chair (jeszcze się zastanawiam, które wybrać z uwagi na mój wzrost). Tak na marginesie to zauważyłem, że jak używam torby typu Carryall to mam tendencję do ładowania masy niepotrzebnego sprzętu na kilkugodzinne zasiadki, coś jak z talerzem na wakacjach "all inclusive"
Po kilku latach poszukiwań, przemyśleń w końcu przemogłem się i zacząłem ograniczać ilość zabieranego sprzętu. Przestałem nawet używać (poza domem) sztywnych pokrowców na wędki (sic!)
Wędek używam z klasy budżetowo-średniej, więc nie dostanę zawału jak coś się z nimi stanie. Z drugiej strony bardziej uważam żeby ich nie połamać. Zestawy do odległościówki oraz metody i tak mam zawsze wcześniej zmontowane. Kołowrotki w pokrowcu przeznaczonym do nich. Natomiast na wędkach "plastykowe szpule" od Prestona - Ready Rod Spool Safe. 2 wędki + gotowe zestawy są wówczas leciutkie do przenoszenia. Acha jeszcze dwie miski EVA (od Matrixa i MAP-a co by na nich stanąć i jeszcze je zmniejszyć przy przenoszeniu
). I tak się ostatnio zabieram nad wodę.