Ja używam do wagglera Reflo Power i jestem zadowolony. Kłopot z nią zaczyna się przy 'dniu konia' i wielu holowanych rybach, ale to chyba zawsze tak jest. Mówię o linach i karpiach, potrafiących pomęczyć żyłkę na maksa. Myślę, że każda żyłka się tutaj będzie niszczyć, co innego jest przy łowieniu mniejszych ryb...
Dobrze tez sprawuje się Supplex Drennana - ma mniejszą wytrzymałość - ale żyłka ciut lepiej wygląda po owocnej sesji. Myślę, że właśnie dlatego Preston zakwalifikował Reflo Power bardziej jako żyłkę przyponową, spora wytrzymałość jednak uzyskana jest kosztem innych parametrów.
Jako ciekawostkę podam, że Steve Ringer, zmienia żyłki czasami po jednych zawodach. Wielu wędkarzy myśłi, że żyłka powinna wytrzymywać nawet i rok, jednak wyczynowcy po ciężkiej sesji nie ufają już jej i zmieniają na nową. On mam dostęp do firmowych żyłek, jako ich 'twarz' (Daiwa, Guru) - ale jak widać nawet najlepszym żyłkom po mocnej sesji trudno zaufać.