Wczoraj na PAA perchu polecałem Ci Shimaniaka Baitrunner model D. Kupiłem sobie dwie sztuki bo serwisowałem dwie sztuki kumplowi.
Mam teraz:
- Shimano Baitrunner st model fa i fb.
- Shimano Baitrunner dl,
- Shimano Baitrunner D,
- Miałem możliwość naprawiać też Baitrunnera wersję b i oc,
- Mam też wspomniane DAM owskie Quick calybry fs 450.
Mam te kolowrotki i każdego z nich w tym roku Rozebrałem i przeanalizowałem pod względem ceny i jakości.
Najlepiej konstrukcyjnie wygląda Shimano Baitrunner B, stara niezawodna konstrukcja, idzie dostać leżaki magazynowe, ale już bez gwarancji.
Bebechy ma tak solidne masywne, że jak go rozebrałem, to się zakochałem.
Jako nr dwa na mojej liście jest Shimano Baitrunner model D dalej klepany porządny drogi.
Nr 3 to DAM, na forum znajdziesz recenzje kolegi Wonskiego - ona wystarczy moich argumentów nie potrzeba.
Miejsce 4 czyli pierwszy przegrany to DL wraz z OC - blaszki cienkie wszystko, takie delikatne.
Miejsce piąte to Shimaniak st, po przeliczeniu kosztów dodatkowej szpuli wymiany tulei na łożyska nie opłaca się go kupować.
Jak umiejscowić tutaj nowe Aero, nie wiem, nie wpadł w moje ręce jeszcze zbyt wcześnie jeszcze wszystkie na gwarancji
Taka kolejność pozwalam sobie przedstawić na podstawie swoich obserwacji z rozkładania tych młynków.
Tak jak widać mam słabość do Shimano, ale DAM owskie Baitrunnery cenie sobie bardzo wysoko.
Na twoim miejscu wybrałbym Shimano Baitrunnera D, nie zawiedzie twoich wymogów, a ja mogę Ci go polecić i spać spokojnie. Z prawidłowym holem i serwisem dokręcisz nim do emerytury

Niestety nie zadzwonisz do mnie, bo od niedzieli jestem w PL i walczę ze zdrowiem - co najwyżej Skype, bo mam neta
I jeszcze jedno - nowe TP to gówno, czytała Krystyna Czubówna
