P^k - prawdopodobnie patrzysz na to przez pryzmat wędzisk i kołowrotków głównie. Dla mnie liczy sie całość. Drennan i Preston robia masę rzeczy. Siedziska Prestona to jakość i rozwiązania - o jakich Jaxon nawet nie ma co marzyć. I nie ważne kto jest producentem plastiku. Haki Drennana to po prostu rewelacja, na wszelkie wody i ryby (śródlądowe). Tutaj Jaxona w ogóle nie ma. Torby, pokrowce, siatki, sztyce, tyczki, topy i masa drobioazgów - to coś co te firmy mają.
Zgadzam się, że w pewnych rzeczach 'koła nie wymyślili' - ale patrzeć na firme przez pryzmat kijów lub samych kołowrotków nie daje nam całej, pełnej oceny. Spławiki to był przykład tylko - Jaxon miałby i tak kłopoty... Co by nie mówić - te firmy sie różnią. Jaxon czy Mikado produkuja tani sprzęt wędkarski - Drennan i Preston/Korum droższy i lepszej jakości. I nie ma tutaj dwóch zdań. Na dodatek te dwie firmy inwestują i robią nowe rzeczy - majac chociażby takich łebskich gości jak Andy Findley. Jaxon zaś wg mnie zajmuje się zrzynaniem. Co świetnie pokazuja ich podajniki - wzorowane wiadomo na czym. Jakość wyszła im ta co zwykle... a niby takie łatwe jest zrobienie czegoś w Chinach,co?

Sam Jaxon ma swoje zalety - bo dzieki nim mozna kupić wiele tanich produktów, z których masa jest naprawdę warta swojej ceny. Pełni pozyteczną rolę w takiej Polsce. Ale stawianie znaku równości pomiędzy nimi a Drennanem to przesada! Co do samego Drennana - zobacz ich oferte koszyków. Dotknij i użyj. Mają ich kilkanaście rodzajów na przeróżne warunki. Naprawdę - od mesh gripa (kto ma taki plastik?) poprzez feederbombs po podajniki do pelletów...Bo wydawac się może - że zrobienie dobrego stopera z gumy to 'mały pikuś'. Okazuje się, że nie. Mało kto robi równie coś dobrego. Kołowrotków Shimano używa część wędkarzy w UK - a takich stoperów Drennana- każdy prawie - od karpiarzy po spinningistów.
Myslę, że kierownictwo Jaxona czytając Twój wpis zarumieniło się mocno!

Jednak prawda jest taka, że jak bysmy mieli wymieniać produkty w których Preston lub Drennan sa liderami - będzie ich mnóstwo. Z różnych dziedzin. Tutaj Jaxona nie ma co wywoływać albo Mikado - bo nie wiem czy znajdziesz cokolwiek w czym te firmy sa lepsze.
Na rynku kołowrotków natomiast faktycznie te dwie firmy sa daleko w tyle za takim Shimano, którego same Baitrunnery sa klasą trudną do pobicia. Daiwa ma tez super kręcioły i super kije i tyczki...
Ale masz rację - wiele rzeczy ma swoja cenę ze względu na producenta. Tu się zgodzę. Chociaz akurat cena 25 funtów za kołowrotki z serii Red Range lub 50 funtów za KXi
z Koruma nie daje całego obrazu. Bo za niską śmiesznie cenę masz jakość i coś czemu mozna zaufać. Sama polityka Drennana odnośnie szpul do kręciołów spławikowych jest super - i naprawdę sam 'pomyslunek' wynagradza tutaj niższą jakość (zapasowe szpule o mniejszych pojemnościach).
U takiego Jaxona nie uświadczysz na razie tego - ale jest to tez spowodowane specyfiką polskiego wędkarstwa i wyczynu, gdzie dominuje model zapodawany przez PZW, gdzie sport organizuje sie za składkowe pieniądze dla kilku tysięcy wyczynowców. Gdyby robic zawody polegające na łowieniu ryb dowolnymi technikami, a w gre wchodziłaby kasa - wielu wedkarzy mogłoby sie zająć wędkarstwem tylko, zaś więcej pieniędzy zaś pojawiło by sie 'na rynku' i całe spektrum mozliwości. Bo ilośc zawodów komercyjnych za pieniądze organizowanych w UK jest ogromna. I można naprawdę przytulić niezłą kasę - wiele nagród głównych było powyżej 10 000 funtów. To i w Polsce może zadziałać. Wtedy taki Jaxon zacząłby oprócz obecnych produktów - robić takie które konkurują i są równie skuteczne jak zachodnie. Być może sami by coś opatentowali?
Ja uważam, że warto mysleć rozsądnie i kierować się nie sama marką - a uzytecznością produktów. Skoro Mikado ma takie kije dobre - dlaczego nie uzywać ich blanków? Kołowrotków Spro, siedzisk stąd, spławików i podajników stamtąd i tak dalej i dalej. Same przywiązanie fdo jednej firmy to lekki 'przekręt'.
Jednak uważanie Prestona i Drennana za odpowiedniki Jaxona to niesprawiedliwość. Oni są na rynku kilkadzieisąt lat i produkują naprawdę skuteczne rzeczy, które sie sprawdzają. Nie jest to może odpowiednik Festool na rynku narzędzi budowlanych - ale taka Makita lub de Walt na pewno...

Zachęcam do dyskusji. Mam nadzieję, że nie odbieracie tego jako kłótni - ot, normalna wymiana zdań!
