Kamil, pamiętaj, że 70% wiedzy, to własna praktyka, 20% to informacje od kolegów, które i tak musisz sam sprawdzić a 10% to poradniki i inne źródła wiedzy, tak więc 90% zależy od Ciebie.
Dodam tylko od siebie, że nad wodą dzieją się rzeczy niewyobrażalne i nigdy nie należy starac się ich zrozumieć. Podam przykład, jak byłem z kolega nad wodą i łowimy klasycznym federem z koszyczkiem na rurce antysplątaniowej, na haku robak. Zestawy prawie identyczne i położone może 2 metry od siebie. Kolega wyciąga rybę za rybą, a ja nic. Po godzinie kolega mówi do mnie:"pokaż tą wędkę" i bierze kij ode mnie, ogląda i zarzuca i trach ryba, za chwile druga i kolejna, a ja na jego wędkę nic. I bądź tu mądry i zrozum coś takiego?
To jest właśnie piękne w tym sporcie. A najlepsze są momenty, jak już znasz łowisko i wiesz co i jak robić oraz kiedy, i jest pełno wędkarzy i nikt nie łowi, tylko Ty. Dla takich chwil, warto trenować i próbować, bo tych chwil nie da się kupić.
Połamania i trzymam kciuki
