Autor Wątek: Żwirownia Owińska  (Przeczytany 5330 razy)

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Żwirownia Owińska
« dnia: 16.03.2016, 07:58 »
Hej, szukam kogoś, kto zna ten zbiornik i możee coś o nim powiedzieć. Jest tam strefa VIP i nie wiem, czy warto się tam wkręcić, bo nie jest to łatwe. Liczę na Wasze opinie i porady
Robert

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 637
  • Reputacja: 444
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Żwirownia Owińska
« Odpowiedź #1 dnia: 16.03.2016, 10:55 »
Kiedyś to było moje Łowisko   :)
Od kiedy mój szwagier nie żyje czyli siadem lat to ani razu tam nie byłam. Więc moje informacje będą mało przydatne  :(
W tamtym czasie, była to rybna żwirownia, i często kontrolowana :thumbup: w ciągu dnia dwie kontrolę zawsze mieliśmy.
Robert

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Żwirownia Owińska
« Odpowiedź #2 dnia: 16.03.2016, 13:14 »
Kiedyś to było moje Łowisko   :)
Od kiedy mój szwagier nie żyje czyli siadem lat to ani razu tam nie byłam. Więc moje informacje będą mało przydatne  :(
W tamtym czasie, była to rybna żwirownia, i często kontrolowana :thumbup: w ciągu dnia dwie kontrolę zawsze mieliśmy.

Wyczytałem, że chłopaki z Invadera tam często łowią, dodatkowo wodą opiekują się wędkarze, którzy o nią dbają, co podpowiada, że może warto się nią zainteresować na poważnie. W tym roku wyskoczę tam na drobny rekonesans, choć kierunek nie bardzo mi odpowiada, bo teraz z tamtej strony miasta remonty, ale co tam, kto nie próbuje, ten nie zyskuje. Usilnie szukam jednej dobrej wody, gdzie będę mógł zarzucić kotwicę na kilka lat i nie przejmować się co roku, gdzie tym razem będę łowić... W tym roku skupię się na dwóch komercjach - Różanym i Dąbrowie, okazyjnie Bogucin, ale to tylko dlatego, że mam tam zawody w sierpniu :D, no i chcę właśnie poszukać jakiejś wody, nad którą mógłbym spędzić więcej czasu - brakuje mi takich rocznych licencji na łowienie. Co roku kusi mnie kolega zmianą koła PZW na takie z własną wodą, i chyba jestem coraz bliżej podjęcia takiej decyzji.
Czekam na kolejne głosy w sprawie owińskiej żwirowni
Robert

Chub

  • Gość
Odp: Żwirownia Owińska
« Odpowiedź #3 dnia: 16.03.2016, 13:21 »
gilala

Śmiało pisz przykłady kół z własną wodą ;D

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Żwirownia Owińska
« Odpowiedź #4 dnia: 16.03.2016, 13:37 »
gilala

Śmiało pisz przykłady kół z własną wodą ;D

Proszę a i tak to nie wszystko, bo wiele kół dzierżawi wody od Lasów Państwowych, czy prywatnych osób lub od gmin. Poniżej spis wód, PZW, którymi zarządzają koła


http://www.poznan.pzw.org.pl/cms/19470/lowiska_specjalne_pzw
Robert

Chub

  • Gość
Odp: Żwirownia Owińska
« Odpowiedź #5 dnia: 16.03.2016, 13:46 »
No i fajnie ale..
Zależy czym się kierujesz chcą wybrać koło, które ma jakąś wodę bo np. taka Deszczownia Iwno  jest mocno eksploatowana byłem tam widziałem. Jest też osoba, która tam regularnie jeździła np w roku ubiegłym i było ciężko o rybę w sezonie bo zanim się dobrze zaczęło została wyłapana i z zarybień jesiennych niewiele zostało i tak co rok ;)

Offline gilala

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 944
  • Reputacja: 36
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Żwirownia Owińska
« Odpowiedź #6 dnia: 16.03.2016, 14:54 »
No i fajnie ale..
Zależy czym się kierujesz chcą wybrać koło, które ma jakąś wodę bo np. taka Deszczownia Iwno  jest mocno eksploatowana byłem tam widziałem. Jest też osoba, która tam regularnie jeździła np w roku ubiegłym i było ciężko o rybę w sezonie bo zanim się dobrze zaczęło została wyłapana i z zarybień jesiennych niewiele zostało i tak co rok ;)

Wiem, dlatego zawsze trzeba się rozeznać, czy i jak koło dba o wodę. Na deszczowni może łowić każdy, a są takie koła, gdzie tylko członkowie moga łowić i to nie kiedy im się podoba, tylko jest określone ile osób może być na łowisku itd. Nie jest tak, że każdy członek koła łowi sobie ile chce i za darmo, oni się skłłądają na zarybienia, maja dyżury i pilnują wody, czyli o nią dbają.  Niee ma nic za darmo...
Robert