Kiedyś to było moje Łowisko 
Od kiedy mój szwagier nie żyje czyli siadem lat to ani razu tam nie byłam. Więc moje informacje będą mało przydatne 
W tamtym czasie, była to rybna żwirownia, i często kontrolowana
w ciągu dnia dwie kontrolę zawsze mieliśmy.
Wyczytałem, że chłopaki z Invadera tam często łowią, dodatkowo wodą opiekują się wędkarze, którzy o nią dbają, co podpowiada, że może warto się nią zainteresować na poważnie. W tym roku wyskoczę tam na drobny rekonesans, choć kierunek nie bardzo mi odpowiada, bo teraz z tamtej strony miasta remonty, ale co tam, kto nie próbuje, ten nie zyskuje. Usilnie szukam jednej dobrej wody, gdzie będę mógł zarzucić kotwicę na kilka lat i nie przejmować się co roku, gdzie tym razem będę łowić... W tym roku skupię się na dwóch komercjach - Różanym i Dąbrowie, okazyjnie Bogucin, ale to tylko dlatego, że mam tam zawody w sierpniu

, no i chcę właśnie poszukać jakiejś wody, nad którą mógłbym spędzić więcej czasu - brakuje mi takich rocznych licencji na łowienie. Co roku kusi mnie kolega zmianą koła PZW na takie z własną wodą, i chyba jestem coraz bliżej podjęcia takiej decyzji.
Czekam na kolejne głosy w sprawie owińskiej żwirowni