Nie wiem czy akurat same ziarna będa dobre, ja bym polegał bardziej na mieszankach - konopie/kukurydza, z dodatkiem na przykład pelletów halibutowych.
Rozmawiamy o grubszych rybach i nie leszczach

Konopie działają świetnie na karpia i lina, jeżeli więc walniemy ich kilka koszyków, do tego rozsypiemy ziaren kukurydzy, wyniki powinny być dobre. Kukurydza jest częściej wybierana przez grubszą rybę, bo nie trzeba się napracować tak jak przy konopiach. Na włosa dajemy dwa ziarna lub trzy aby jeszcze bardziej zachęcić rybę do wybrania łakomego kąska.
Innym dobrym dodatkiem są martwe białe. W Polsce krąży wiele teorii o tej przynęcie ale mało kto je stosuje. Lin i karp uwielbiają białe robaki, jeżeli będą one świeżo uśmiercone, nie będzie się ich tak czepiać drobnica. Na włosa dajemy połowę rosówki - i znowu jest 'dobrze'.
Działać też powinien zestaw z pelletami i torebką PVA z pelletami zakładaną na sam hak.
To na co bym polecał zwrócić uwagę - to zrobienie zestawu samozacinającego. Przy większych rybach działa on o wiele lepiej niż wszelkie troki lub pętle. Pomyśl o tym Radek. Bardzo często zestawy pokazywane przez wędkarzy są robione do łowienia 'wszystkiego', aczkolwiek są to zazwyczaj mniejsze ryby. Posiadając trok mamy lepsze wskazania przenoszone na szczytówkę, co daje nam plus łowiąc na kaałek dendrobeny, pinkę, białe... Ale do łowienia ryb takich jak karp, lin lepiej mieć hak włosowy i zestaw który sprawia, że będzie samozacięcie. Zasada brzmi - 'siedź na swoich rękach' - czyli czekaj na konkrety a nie lekkie wskazania. Nie da się łatwo ściągnać kukurydzy z włosa lub dendrobeny, ryba musi się postarać. Dlatego przy łowieniu większych ryb jest to skuteczne. Jedynie helikopter mając krótki przypon daje ładne samozacięcia przy małych przynętach i mocne wskazania.
Nie kombinowałbym aby zestawy do mniejszych ryb przerabiać na takie do łowienia ryb większych.
Co do ziaren - wg mnie są dobre do dywanu zanętowego, niekoniecznie do samego koszyka (łubin, groch etc). Najlepiej mieć na haku coś czym nęcimy, ryba wybiera takie ziarna kukurydzy - i nie podejrzewa pułapki jaką jest nasze ziarno. Oczywiście może to działać różnie, ale wątpię aby dawało super sukcesy. Rozumiem jak ktoś nęci stale ziarnami, ale przy sesjach pojedynczych? Pellety są lepsze, nie trzeba ich preparować - wystarczy dosypać takiego halibuta do miksu lub luzem dać do koszyka, a powinien zadziałać.