Katmay a jak by ten produkt wykorzystał ??
http://profess-fishing.pl/?page_id=98
Cała kolekcje od Sonubaits chcesz porobić?

Więc tak.
Następnym razem wybieram się na komercję. Testy na zbiorniku pzw nie dają jednoznacznych odpowiedzi. Łowiło obok mnie 8 osób. Złowili jakieś 12 płoteczek więc wszyscy mieli słaby dzień. W nocy było 6'C, często padało. Wiatr z północnego wschodu aż po północny zachód. Słaby.
Jeśli brać pod uwagę czystą matematykę moja zanęta wygrała... ale do rzeczy.
Łowiłem na 3 zanęty;
Bait-tech krill and tuna
Sonubaits Match method mix
I swoją.
Z racji głębokości (7-8m) poszły dwa zestawy helikopterowe. Koszyki małe okrągłe siatkowe 30g. Owinięte taśma izolacyjną.

Przypon 0.14 hak 16. Zanęta własnej produkcji kontra bait-tech. Złapałem w ten sposób 5 płoteczek i 4 sieje. (6/3 dla własnej produkcji - pewnie z racji większej ilości i konopii). Niestety drobnica na białe robaki nie dawała spokoju.
Znalazłem górkę z płaskim blatem. Przezbroiłem wędki na metodę i zarzuciłem mix własny i MMM od Sonubaits z ostrą kiełbaską na włosie. Po godzinie ciszy odłożyłem feedera z mmm i zabrałem się za drobnice odległościówką. Same drobiazgi wzdręgi 10-14cm (9), płoteczki 15-17 (

, sieje 17-19cm (7) i jeden gigant okoń (6cm).
Jak znudziła mi się drobnica, zacząłem szukać przynęty dnia. Kiełbaska nic. Ananasowy dumbels Drennana nic. Ringersa pomarańczowy Wafters - bingo.
Leszczyk 25cm po 3 minutach.
Przezbroiłem na pomarańcz obie wędki.
W pierwszą dalej mój mix w drugą krill and tuna. Ryba chodziła, lecz albo wskazania, albo brania nie zacięte. Podejrzewam, że drobnica ciągnęła za przynętę nie dając już rady z hakiem.
Założyłem kulkę tutti frutti 10mm i odrazu branie (dzięki yumyum muszekowy) nie wiem co to było, ale duże, bardzo i cwane. W 2 sekundy wyciągnęła mi 6m żyłki i stanęła na klipie. Po następnych 2 sekundach siłownia się zrobiła w tył zwrot i fru w moją stronę. Nie zdążyłem nawijać. Poluzowała żyłkę i się wypieła.
Na drugi zestaw dałem mmm i złowiem płoteczkę 17cm. Zapiela się za brzuch.
Na mój mix złapałem jeszcze jednego leszcza (27cm). Skończył się deszcz i skończyły się brania.
Jeszcze jedno spostrzeżenie. Jak używałem Goo (tutti frutti) kończyły się nawet wskazania na szczytówce. Moja rybki nie lubią Goo.
Za tydzień testy na komercji (Mała Czapa).