Kubator, spróbuj z tą mąka kukurydzianą i daj znać jakie efekty. Możesz także głębiej przynętę w zanęcie umiescić.
Co do pracy zanęty przy metodzie raczej nie musi pracować ciągle obsypując się.
Przy dłubaniu płoci tyczką robi się kule zanęty z gliną i dodatkami, które mają za zadanie ciągle pracować i utrzymać rybę w łowisku.
Do metody robi się miks 50/50, aby ryba miała co w zanecie szukać i to właśnie pelety mają ja zatrzymać. Jak łowi się zimą lub poźną jesienią, czasami podajnik leży pół godziny w wodzie i nic tak długo nie pracuje. A działa.
To ma robić ślad w wodzie tonąc i mocno pracować kiedy ryba ryje w dnie, aby przynęta odsłoniła się koło pyska. Przynajmniej takie były moje założenia.
Spróbuję zgodnie z zamówieniem zrobić coś co wolniej pracuje.
Ja na czystą łowiłem mało razy. Z reguły dodaje kruszone pelety (głównie lorpia), atraktory dynamite, bądź mainline trochę soli i konopi. Oraz pelety. Taki miks spowalnia pracę i na 40-50 metrze nie ma siły, aby podajnik padła pusty na dno.
Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka