Paweł, a ten Traper nie miał takiego owocowego zapachu? Ja podobnego używałem w zeszłym sezonie i też na niego miałem więcej wejść niż na inne. Strasznie brudzi ręce na czerwono.
Co do testów to jeszcze trzeba by łapać na zmianę,raz na jedną zanętę,raz na drugą. I zamieniać na wędkach,żeby wyniki były jak najbardziej obiektywne.
A propos "czerwonych zanęt". Około 20 lat temu
kupiłem 2 kilogramowe paczki płociowej zanęty, która właśnie po nawilżeniu robiła się czerwona. Na wszystkich moich wodach stojących była bardzo, bardzo skuteczna. Dzięki niej łowiłem późną jesienią żywce, na wodzie na której zazwyczaj nikt żywca nie łowił. Niezwykle trudna woda.
Na pozostałych "łatwiejszych" wodach płocie i inne żywce szły jedna za drugą. Coś pięknego. Używałem jej w bardzo małych ilościach. Te dwie paczki wystarczyły mi na około 20-25 wyjazdów za szczupakiem
Ale nie pamiętam już nazwy tej zanęty... Miała specyficzny zapach, którego nie potrafiłem zidentyfikować...Z czymś mi się kojarzył, ale nie wiem z czym..
Chciałem kupić ją ponownie, ale już jej nie widziałem...
Może Wy kojarzycie ? Na pewno była dedykowana dla płoci.