witam wszystkich!
na początek gratulację dla tych, którzy połowili

mój wczorajszy dzień - wybrałem się nad wodę, w nowy zbiornik, nowe miejsce. rozstawiłem sprzęt i zacząłęm wędkować.

próbowałem wielu przynęt, czas mijał a ja nie mogłem się dopasować w łowisko. najskutecznijeszy na ten dzień były dambelki o kolorze żółtym - orzech tygrysi i kulki mini 10 mm węgierskiej firmy ZOOM wanilia, ananas i miód. brało to co brało - dzika woda.


nawet kulki dipowałem w Korda Dip GOO, bez większego skutku, przez cały dzień, to co zdołałem wyciągnąc na brzeg to same leszczyki.

zaś czerwona kukurydza gdzie była hitem na innym łowisku dzisiaj nie dawała żadnego efektu. miałem jeszcze bardzo dużo przynęt do testowania i na tym się dzisiaj przeważnie skupiałem. zamiast trzymać dłużej przynęte w wodzie aż do skutku, często ściągałem zmieniałem przynęte bez sensu. tak to jest jak się ma ponad 40 przynęt na łowisku to nie wie na co ma się założyć na hak, zamiast skupić się na 2-3 przynętach, ale żeby przetestować wszystko do końca roku czasu mi zabraknie. ale już mam dwie 100% przynęty, któe nie raz sprawdzają się na różnych łowiskach.

do tego miałem trzy konkretne odjazdy, przycięcie, opór a później nic, wyciągam zestaw a tu przypon w połowie urwany? obcięty? albo przegryziony... ostatnio też na innym zbiorniku miałem taki przypadek, ale dziś akurat trzy przypony takie przy braniu? to coś nie tak, jeden to rozumiem, ale nie trzy. albo duża ryba? albo drapieżnik - bardziej prawdopodobne? albo małże - jest ich dużo? ale za krótko podajnik był z przynętą w wodzie, żeby do niego małża się dobrała? więc założyłem na obudwóch zestawach przypon z plecionki i już nie miałem tego problemy z przeciętym / zerwanym przyponem.

złowiłem 17 leszczy i jednemu zrobiłem zdjęcie, wszystkie były nie duże. w podobnych wymiarze, ale tak jest na wodach PZW i jeszcze na wodzie której się nie zna.

miło wypocząłem, opaliłem się - nabrałem kolorów na ciele haha

trochę przynęt wypróbowałem, jeszcze myślę, że tu przyjadę, bo jest fajne miejsce i jeszcze temu robaczkowi zrobiłem zdjęcię - wyglądał jak patyczek a się poruszał w wodzie - czy wiecie jak się nazywa ten robaczek?

pozdrawiam wszystkich łowców - miłego weekendu i dobrych wyników nad wodą!