Dzisiejsze wędkowanie rozpoczęło się o 7 rano. Łowisko komercyjne Stroszki. Stanowisko nr 3. Gdy przyjechałem nad wodę zastałem dwóch wędkarzy. Mieli rzucony koszyk i żywca i z tego co się dowiedziałem to na wodzie wielka cisza.Urobiłem mixy, pellety i ruszamy z "kopyta"
Po ok pól godziny łowienia wpadła ekipa spinningistów (ok 7 osób) i nie interesowało ich nic, zwłaszcza gdzie mam rzucone zestawy
Na szczęście żadnego mi nie ściągnęli. Nie chciało mi się z nimi dyskutować wiec poczekałem aż się narzucają (ok pół godziny) i poszli w inne miejsca
Do godziny 10 miałem 4 brania, mianowicie: amur 2-3 kg o trzy karpie takie ok 5kg. Później długa przerwa i kolejne branie ok 14 i na brzegu ląduje jesiotr ok 2,5kg. Siedziałem do godziny 16 i miałem jeszcze dwa puste brania. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego dnia. Udało mi się w końcu złapać coś większego na puddle chuckera i poczuć super przyjemność z holu ryby
Nie mogę się doczekać aż kupię drugiego takiego
Niestety tylko dwa zdjęcia ryb, ponieważ telefon coś mi szwankuje i reszta zdjęć po prostu znikła
Zostały tylko te dwa z wszystkich co dzisiaj robiłem.