Gratuluję wyników! Wreszcie liny

no i ładne karpie, Łukasz - wymiatasz!

Ja spędziłem nockę na łowisku w Biestrzynniku, niedaleko Turawy. Woda z karpiami, ciekawy byłem co tam pływa innego, bo widziałem piękne płocie i wzdręgi. No i połowiłem ładnych płoci i coś ala płoć - chyba jazi, choć nie do końca takie były 'jaziowate'. Najlepszym strzałem była zmiana przyponu na metrowy i łowienie z gruntu z opadu, na jedną kukurydzę. Z opadu wzięło 'cuś większego'. Przypon 0.13mm (Reflo Power z Prestona) - żyłka główna 0.22 Ryba rosła i rosła z czasem. Hol trwał... godzinę. Coś mnie już trafiało, myślałem, że rybę zahaczyłem za ogon, ale nie, klasyka... Karpik 15 kg, 33 lb, 94 cm - nowa życiówka. Szacunek dla Prestona, żyłeczka wytrzymała bez zająknięcia, dla Drennana również - mały hak nr 12 Specimen spokojnie zdzierżył kolosa. Chyba wyleczyłem się z łowienia na takich wodach delikatnymi zestawami - godzinny hol to mega nuda, nie polecam


