Wyniki nad wodą 2015

[Dyzma]

KrzysztofR bardzo ładne ryby gratulacje i to na PZW

[Mosteque]

Ja wczoraj "tylko" 13 standardowych karpików

[Pyza]

Ja wczoraj "tylko" 13 standardowych karpików

witam wszystkich
gratulacje dla łowców
co do kolegi Mosteque, ładny wynik w jeden dzień 13 karpi, pozazdrościć wyniku, mnie złowienie 13 karpi na wodach PZW zajęło 9 wyjazdów na ryby a i tak jestem zadowolony z tego wyniku, bo to jest mój pierwszy rok łowienia na metodę i to tak intensywnie. zobaczymy co z tego wyjdzie dalej. ale sądzę, że jestem pojętnym uczniem i nie długo poprawie moje wyniki.
pozdrawiam serdecznie

[Logarytm]

Ja dzisiaj na mojej wodzie PZW przeżyłem eldorado!!! No normalnie kilkanaście karpi 30-45 cm, do tego z 10 spinek , bo mi się włos wygiął i strasznie kulka od haka odstawała. Spiął mi się też pod koniec jakiś konkretny osobnik, na oko 50-60 cm, bo do brzegu go podciągnąłem. Wszystko to w niecałe 3h...
Teraz najlepsze - miałem dwie zanęty: jedna na Sonu, druga na pelletach Meus. Rzucałem w odległości 5 m od siebie. 90% brań na Sonu, potem już wszystkie. Gdy mi się skończyła, rzuciłem tam podajnik z drugą zanętą... i cisza, jak na drugiej wędce. Generalnie jestem w szoku.

Gratulacje.
W ktorym miejscu siedziales?

Też tak kiedyś miałem na wodzie, na której z reguły miałem mierne rezultaty. Potem dowiedziałem się, że dwa dni wcześniej zarybili zbiornik przed zawodami.

[Mosteque]

U mnie w końcu dopracowałem zanętę i już drugi raz mam taki wynik. Wcześniej często schodziłem o kiju lub miałem 1-2 brania. Na jednej wędce łowiłem dobrą zanętą i taki właśnie wynik. Na drugiej, zanęta zwykła spożywcza plus pellety owocowe - skuteczność zerowa!

Należy z tego wyciągnąć ważny wniosek. Często ryby są i żerują, a my siedzimy jak na tureckim kazaniu i nawet pyknięcia. Nie pomaga też żadna zmiana przynęty. Dopiero zmiana zanęty robi robotę.

Zaznaczam, że wędkarze wokół mnie siedzieli i dłubali w nosie.

[Logarytm]

W takim razie wielkie gratulacje!!! Bo zasługę ma nie łowisko, lecz łowca. 

[Mosteque]

Logarytm. Fakt, tam jest sporo właśnie takiego drobnego karpia z jesiennego zarybienia. Ale ważne jest dla mnie to, że ja łowiłem, reszta nie. Oczywiście, gdyby go tam nie było, to tez bym nie połowił, więc i łowisko odegrało tu ważną, jeśli nie najważniejszą rolę

[MarioG]

Dobrze mowisz.
Dobra zaneta dziala cuda.
No ale sam fakt ze sa ryby dla mnie zakrawa na cud. Tym bardziej ze u mnie na takich samych zestawach nie ma nawet puknieć. A co podjade do Ciebie to i brania sie pojawiaja.

[FilipJann]

Dzisiaj bylem 3 godz na rybkach. Maly rekonesans nad miesjka Fosa, zarosnieta w ok. 85%. Ryba jeszcze jakas tam zyje, karp zerwal mi dzis przypon. Lowilem na splawik, na kukurydze, a podkarmialem pelletami szybko pracujacymi Master Mix Winner 6mm vanilia i 8mm midoowy syrop + kukurydza.
Oczywiscie jeden z wedkujacych tam, musial popodniesc mi cisnienie... Chwalil sie, ze w poprzednim roku zlapal lina prawie 5kg!! Ktorego wzial... 2 lata temu zlowil lina KTORY MIAL 2,5kg PO WYPATROSZENIU!! jeszcze chwalil sie nowym nabytkiem- maszynka do mielenia ryb, juz testowal, na leszczykach 30-35cm...

[jaco]

Wczorajszy wypad na jezioro Koskowickie  PZW, leszczyk na metodę ,ładne płotki na spławik i wypasione uklejki na bata łowione przez moją córkę .Coś metoda na tym zbiorniku słabo funkcjonuje,albo ją popełniam jakiś błąd.

[dfq]

to był jakis mięsiarz
gratulacje dla łowców

Ja dzisiaj tez wyskoczyłem na rybki do Doliny Będkowskiej (9-14) i spotkała mnie niezła przygoda
Łowiłem na grobli na dwóch łowiskach równoczesnie i jeden zestaw był na drgającą szczytówkę, drugi na hanger i sygnalizator.
Nie był to najlepszy pomysł
W pewnym momencie branie na sygnalizatorze - leszczyk. Zaczynam hol...
Po chwili odwracam sie - zobaczyłem mniej wiecej taki widok i ...osłupiałem

Moja ulubiona Daiwa Procaster 390/120 ciągnięta jakąś magnetyczną siłą majestatycznie odpływa na środek łowiska
Wędka była na wolnym biegu ale....zapomniałem o zaklipsowanej żyłce
W dodatku nowa podpórka Drennana z regulacją kąta pochylenia  pieknie się pochyliła i wedka wrecz beszelestnie wylądowała w wodzie :

Po chwili konstatacja : przynajmniej moja wędka potrafi pływać !
Na szczescie wedkarz obok posiadał spinning.
Załozył ciezką blache i duzą kotwicę. PO kilkunastu rzutach udało sie zahaczyć zestaw i przyholowac go do brzegu
Na końcu zestawu dalej  siedział karpik na haku bezzadziorowym
A oto sprawca tej przygody (2.80kg):


Generalnie złowiłem 10 karpi( najwieksze to 3.60, 3.50, 3.50, 3.40, 3.20kg), 4 leszcze(najwiekszy 46cm) i 1 karasia

Ponizej kilka fotek:

[Marcin]

Mój kolega miał kiedyś identyczną przygodę jak byliśmy na rybach, jego mina jak patrzył na odpływająca wędkę do dzisiaj powoduje u mnie łzy ze śmiechu xD nagrałem nawet filmik jest gdzieś na yt  

[Mosteque]

Niezła akcja
Marcin, spróbuj ten filmik namierzyć.

[Marcin]

Proszę bardzo, niestety nie nakręciłem momentu jak wędka wyskakuje z podpórek i odpływa jak torpeda cud, że w ogóle opanowałem śmiech i chwyciłem za telefon bo tak to cały czas leżałem na trawie i zanosiłem się śmiechem xD

[s7]

Gratulacje Koledzy ładnie połowiliście a przepraszam, bo niektórzy połapali