Gratuluj wyników Panowie, konkret!
Piękny lin Mateo!

Łukasz, ładny karp, graty!

Adeptus, widzę, że miałeś konkretny 'dzień konia'

Super wynik!

Piękne płocie pawciobra ale tego nakosiłeś... Wow!

Ja wczoraj zaliczyłem dzień na rzece Wye. Jako, że wyjazd był spontaniczny, to nie było fajnych miejscówek do zarezerwowania na rzece (trzeba rezerwować wcześniej). Tak więc wziąłem to co było - przy moście Foy - jakoś nikt nie chce tam łowić, wszystkie miejsca wolne cały czas!. Raporty tez kiepskie - ale co tam...
Niestety lało jak cholera całą drogę i jeszcze nad woda popadywało. Rzeka miała kolor niczym Jangcy w Chinach i była podniesiona, mocno niosła. Miejscówki były zalane i był kłopot ze znalezieniem miejsca z którego można by dobrze łowić i podbierać ryby. Coś się znalazło. Myślałem wcześniej o spławiku, ale wyleczyłem się na widok rzeki, pozostał więc feeder. Zestaw koszyk, metrowy przypon i szukanie przynęty na początek.
O dziwo było branie po 10 minutach po zanęceniu kilkoma koszykami, i pierwsza brzana ląduje na macie. Po chwili druga... I się zaczęło. Ogólnie złowiłem ich 16, do tego 3 klenie. Koniec dnia pozostawiłem sobie na testy, i dużo się dowiedziałem dzięki nim. Co ciekawe, na chleb tostowy łowiłem brzany, brały pięknie i szybko ale... maluchy tylko (40-45 cm). Na pellety i kulki kusiły się większe wąsate damy. Mielonka co dziwne nie działała.
Wniosek jaki wypłynął z tej sesji - to przede wszystkim skuteczność dodawania torebek z siatki PVA z pelletami, do haczyka. Dawało to o wiele więcej brań, często bardzo szybkich. Jestem pewien, że jest to sposób na łowienie takich ryb jak leszcze, liny, karpie, brzany czy klenie, na wodach stojących i płynących, zestawami z koszykiem o dłuższym przyponem. Drobna ilość pelletów koło przynęty to większe prawdopodobieństwo brań i lepsza prezentacja przynęty. Aby nie było tak kolorowo - zerwałem około 10 przyponów, w tym straciłem 3 koszyki. Sporo czasu podczas sesji polegało na holu cięzko walczących brzan (łącznie myślę, że ponad 2 godziny), jak tez na wiązaniu haków i woreczków PVA. Tak więc sporo pracy - no ale opłacało się...

Most Foy należy juz do zabytków i kto wie kiedy się rozleci... Może niebawem? 
Woda podniesiona o metr, i żółta niczym Jangcy...
Najmniejsza z brzanek, złowiona na 3 krążki spreparowanego chleba tostowego...
Pellet 8 mm pikantna kiełabasa z pastą krylową z Dynamite świetnie się sprawował...

