Przed chwilą wróciłem z testów mojego nowego nabytku

Jako miejsce na testy, wybrałem najtrudniejsze lowisko (PZW) w okolicy. Głebokie z cholernie dużą ilością zaczepów!

Już w pierwszym rzucie trafiłem szczupaczka ok 30cm, po czym straciłem przynętę w zaczepie... Zmiana miejsca i kolejny szczupaczek ok. 30cm, który zwiał z brzegu z moją przynęta w pysku

poszedłem dalej, i kolejne 2 szczupaczki lecz ok. 40cm. te udało mi się wyholować i wypiąć bez problemu. Później cisza. Po ciszy strata przynęty w zaczepie... Przywiązałem nową i poszedłem w miejsce w którym złapałem pierwszego szczupaka tego dnia i... w pierwszym (a zarazem ostatnim) rzucie, branie (to było coś większego), krótki hol i żyłka pękła/została przegryziona... i to tyle w tym dniu

Podsumowując, straciłem 4 przynęty z główkami, wędka spisała się świetnie! Mimo iż jest to wklejanka, ładnie pracuje nie tylko w części szczytowej

Jutro może tam wrócę...