Autor Wątek: Grasujące bobry  (Przeczytany 3865 razy)

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 448
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Grasujące bobry
« dnia: 13.04.2016, 09:43 »
Witam
O ile w Wiśle przepływającej w pobliżu Bydgoszczy bobry zadomowiły się już dawno (nie  ma nocki, podczas której nie spotkałoby się kilku takich osobników) to teraz pojawiły się również w centrum miasta.
http://bydgoszcz.wyborcza.pl/bydgoszcz/1,48722,19901517,bobry-w-bydgoszczy-niszcza-drzewa-nad-brda-zdjecia.html#TRNajCzytSST

Jak sprawa z bobrami wygląda u Was?
Pozdrawiam
Mirek

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Grasujące bobry
« Odpowiedź #1 dnia: 13.04.2016, 10:10 »
Są na Wiśle, Zator - Kraków i na Sanie okolice Krasiczyna (dane z 2014).
;)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Grasujące bobry
« Odpowiedź #2 dnia: 13.04.2016, 10:32 »
U mnie w środku miasta też powycinały drzewa.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Grasujące bobry
« Odpowiedź #3 dnia: 13.04.2016, 10:35 »
Plaga ludzie u mnie wzięli sprawy w swoje ręce. Rok w rok robiły tame na uchance jakieś 70m od zabudowań. Czym to się kończylo na wiosnę wiadomo.
Drzew wzdłuż rzeczki już nie ma.
Marcin

Offline greg13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 525
  • Reputacja: 45
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Grasujące bobry
« Odpowiedź #4 dnia: 13.04.2016, 10:36 »
Hej,

Ja łowię na jeziorku powstałym na starorzeczu Sanu (Jezioro Wolskie k. Niska woj. podkarpackie). W stowarzyszeniu do którego należę mam stałe stanowisko i moimi sąsiadami są bobry. Codziennie o świcie płoszą mi rybki i przyprawiają mnie o atak serca (jak strzelą ogonem o wodę) metr ode mnie, co jakiś czas przepłyną w poprzek łowiska i "pozbierają" zestawy :). Dojście nad wodę mam ze skarpy, która jest podziurawiona przez bobry pionowymi dziurami głębokości 3 metrów jak solidny ser szwajcarski. Trzeba bardzo uważać, żeby w nocy nie wpaść bardzo łatwo połamać gnaty :).

Grzesiek


Grzesiek

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Odp: Grasujące bobry
« Odpowiedź #5 dnia: 13.04.2016, 10:37 »
Co ja mam powiedzieć, skoro tam gdzie ja wędkuje znajduje się rezerwat przyrody ostoja bobrów na rzece Pasłęce? W nocy, to kursują niczym autobusy miejskie..
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline kroszo

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Grasujące bobry
« Odpowiedź #6 dnia: 13.04.2016, 10:47 »
u mnie na dzikim wchodzie na każdym starorzeczu jest żeremie, raz jak przyjechałem nad wodę a było jeszcze ciemno to jak bóbr walnął ogonem o wodę to aż podskoczyłem ze strachu :D w ogóle myślałem na początku że to jakaś metrowa mamuśka ale potem zobaczyłem że sobie płynie boberek :D
Dziki Wschód

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Grasujące bobry
« Odpowiedź #7 dnia: 13.04.2016, 10:49 »
Ja kiedyś sobie siedziałem na pomościku, a jeden płynie prosto na mnie. Jak już był pod moimi nogami, mówię do niego: "Co tam, bober?" I dostałem wodą jak z kubła...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Odp: Grasujące bobry
« Odpowiedź #8 dnia: 13.04.2016, 10:56 »
Ja kiedyś sobie siedziałem na pomościku, a jeden płynie prosto na mnie. Jak już był pod moimi nogami, mówię do niego: "Co tam, bober?" I dostałem wodą jak z kubła...
Dobrze, że tylko ochlapał :D

http://www.sfora.pl/swiat/Bobr-zabil-wedkarza-Zwierze-znienacka-rzucilo-sie-na-niego-a54508
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 037
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Grasujące bobry
« Odpowiedź #9 dnia: 13.04.2016, 10:57 »
Kurde...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Grasujące bobry
« Odpowiedź #10 dnia: 13.04.2016, 11:05 »
To ja do moich 100 kg gratów (czyli sprzętu wędkarskiego podręcznego) dorzucę jeszcze siekierę i kałacha... ;)
;)

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Grasujące bobry
« Odpowiedź #11 dnia: 13.04.2016, 11:11 »
Greg13 jest bezpieczny , on ma maczete ;)

Offline greg13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 525
  • Reputacja: 45
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Grasujące bobry
« Odpowiedź #12 dnia: 13.04.2016, 11:47 »
Zgadza się...

No w końcu miejsce zamieszkania zobowiązuje :)
Grzesiek