Syborg, w szachy też się gra 
Cieszy mnie to, Michale. Z przykrością muszę skonstatować, że znalezienie przeciwnika do tego typu gry to
misja niewykonalna

Zakładając, że nie będzie to partia "wirtualna", bo takie coś mi nie odpowiada, z różnych względów.
Kurcze, a może przyczyną tego jest to, że ja nie mam znajomych? Cholera, muszę to przemyśleć
