Autor Wątek: Sum - zarybienia i zabawy z naturą  (Przeczytany 10474 razy)

Offline cumbajszpil

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 050
  • Reputacja: 40
  • Volenti non fit iniuria...
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #15 dnia: 08.05.2016, 20:41 »
Miałem napisać coś innego, ale skomentuję to tak.
Najłatwiej zarybia się głupotą ludzką.
Nie mówię o komercji ale o ingerencji w naturę.
Wprowadzanie obcych gatunków nie wychodzi na dobre.
Patrz tołpyga i wężogłów w Stanach Zjednoczonych.

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #16 dnia: 08.05.2016, 20:53 »
.....KOP3K porównujecie Ebro do Wisły...

Kolego chyba nie ten ustrój ;)

...karp może i  8 tysięcy lat przed homo sapiens trafił do nas  ale się nierozmazana naturalnie

W zeszłym roku na kilku zbiornikach z powodu wysokiej temperatury tarło karpia odniosło sukces.
Ja sam znam zbiornik torfowy w woj podlaskim gdzie przez ciemne dno i małą głębokość tarło się udaje.

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #17 dnia: 08.05.2016, 20:58 »
Luk . masz trochę racji ponieważ okres ochronny powinien być skrócony.
KOP3K porównujecie Ebro do Wisły pomijając jeden fakt w ebro sumy wpuszczono na dziko, a  Wisła jest jego naturalnym siedliskiem, wiec nie wiem o czym mowa.

Następnie ilu wędkarzy wypuści suma? ile tych ryb wyjeżdża w bagażniku już w czerwcu?
dużo bardzo dużo.
do tego coraz większa presja , zanieczyszczenia.
spójrzcie na zgłoszenia medalowych ryb ile ich jest i jak często padają.A później piszczcie , ze Polska jest sumowym rajem po ebro i padzie ;)
Nawet kiedyś Marek Szymański w WS miał art o tym

Ja dodam tylko, że słyszałem o sumach z maja, kwietnia na nawet z początku roku, które zostały uśmiercone. Mało tego opłacam jedną licencję, byłą żwirownie w mojej okolicy. Na tejże wodzie osobiście zostałem "pouczony" przez społeczników, o tym, że w kole jest niepisana umowa, że bez względu w którym okresie się tą rybę złowi, nie powinienem jej zwracać wolności... Dla mnie to hipokryzja, o ile małe zbiorniki mogą ucierpieć w wyniku zbyt dużej populacji tej ryby, to taka Wisła czy Odra nie. Osobiście przeszedłem dziesiątki kilometrów że spinem w górnej Odrze, w latach 2000-2010, i nawet miarowej sztuki nie złowiłem...brzany, szczupaki, sandacze i klenie jeszcze w tedy się zdarzały... Panowie nie obciążajmy suma obecną sytuacją w PL. Nasze rzeki to nie Ebro...tam nie ma takiego kłusownictwa, mięsiarstwa i pazerstwa...


karp może i  8 tysięcy lat przed homo sapiens trafił do nas  ale się nierozmazana naturalnie

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #18 dnia: 08.05.2016, 21:16 »
.....KOP3K porównujecie Ebro do Wisły...

Kolego chyba nie ten ustrój ;)

...karp może i  8 tysięcy lat przed homo sapiens trafił do nas  ale się nierozmazana naturalnie

W zeszłym roku na kilku zbiornikach z powodu wysokiej temperatury tarło karpia odniosło sukces.
Ja sam znam zbiornik torfowy w woj podlaskim gdzie przez ciemne dno i małą głębokość tarło się udaje.

Jakieś dowody? wypowiedzi ichtiologów?



Feeder & spinning

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #19 dnia: 08.05.2016, 21:21 »
Luk . masz trochę racji ponieważ okres ochronny powinien być skrócony.
KOP3K porównujecie Ebro do Wisły pomijając jeden fakt w ebro sumy wpuszczono na dziko, a  Wisła jest jego naturalnym siedliskiem, wiec nie wiem o czym mowa.

Następnie ilu wędkarzy wypuści suma? ile tych ryb wyjeżdża w bagażniku już w czerwcu?
dużo bardzo dużo.
do tego coraz większa presja , zanieczyszczenia.
spójrzcie na zgłoszenia medalowych ryb ile ich jest i jak często padają.A później piszczcie , ze Polska jest sumowym rajem po ebro i padzie ;)
Nawet kiedyś Marek Szymański w WS miał art o tym

Ja dodam tylko, że słyszałem o sumach z maja, kwietnia na nawet z początku roku, które zostały uśmiercone. Mało tego opłacam jedną licencję, byłą żwirownie w mojej okolicy. Na tejże wodzie osobiście zostałem "pouczony" przez społeczników, o tym, że w kole jest niepisana umowa, że bez względu w którym okresie się tą rybę złowi, nie powinienem jej zwracać wolności... Dla mnie to hipokryzja, o ile małe zbiorniki mogą ucierpieć w wyniku zbyt dużej populacji tej ryby, to taka Wisła czy Odra nie. Osobiście przeszedłem dziesiątki kilometrów że spinem w górnej Odrze, w latach 2000-2010, i nawet miarowej sztuki nie złowiłem...brzany, szczupaki, sandacze i klenie jeszcze w tedy się zdarzały... Panowie nie obciążajmy suma obecną sytuacją w PL. Nasze rzeki to nie Ebro...tam nie ma takiego kłusownictwa, mięsiarstwa i pazerstwa...


karp może i  8 tysięcy lat przed homo sapiens trafił do nas  ale się nierozmazana naturalnie

Masz racje, przecież jak by było tyle tych ryb  to codziennie w Polsce padała by ryba w okolicy 2 metrów.
Sumów wcale dużo nie ma i zarybienia są potrzebne , ale z rozsądkiem i nie każdy zbiornik się nadaje do tego
Feeder & spinning

Kowal

  • Gość
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #20 dnia: 08.05.2016, 21:23 »
.

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #21 dnia: 08.05.2016, 21:28 »
Uważam poprostu, że gdyby nie  część wędkarzy, miłośników tej ryby łowiących w polskich rzekach, sum byłby na wyginięciu. Niestety u nas karta ma się zwrócić. Takiemu trofeum żaden mięsiarz nie przepuści....

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #22 dnia: 08.05.2016, 21:32 »
Uważam poprostu, że gdyby nie  część wędkarzy, miłośników tej ryby łowiących w polskich rzekach, sum byłby na wyginięciu. Niestety u nas karta ma się zwrócić. Takiemu trofeum żaden mięsiarz nie przepuści....

W ubiegłym roku w maju facet złowił na żywca sumka coś koło 1 m.
Klap,klap i go już nad wodą nie było zanim ludzie zareagowali.
Czy to odosobniony przypadek? Wątpię.
Feeder & spinning

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 426
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #23 dnia: 08.05.2016, 23:40 »

Następnie ilu wędkarzy wypuści suma? ile tych ryb wyjeżdża w bagażniku już w czerwcu?
dużo bardzo dużo.
do tego coraz większa presja , zanieczyszczenia.
spójrzcie na zgłoszenia medalowych ryb ile ich jest i jak często padają.A później piszczcie , ze Polska jest sumowym rajem po ebro i padzie ;)
Nawet kiedyś Marek Szymański w WS miał art o tym


Zapewniam Cię, że woda w Wiśle jest kilka razy czyściejsza niż 30 lat temu. Dawniej to było szambo, teraz można spokojnie rękę włożyć :) Presja? Wątpię aby teraz była większa, łowiących zawsze było wielu, teraz są może bardziej zaawansowani.
A Marek Szymański? Jest związany z sumami , nie wiem czy łowił je tak jak teraz 20 lat temu. Jego biznes to sumy, pisze więc i 'pod' sumy...

Co do sumów w naturalnych wodach, jak pisałem, zarybianie nimi jest zbyteczne. Wszyscy się zgadzają, że ubywa białej ryby, więc  po co do licha zarybiać sumem? Aby wyżarł jej jeszcze więcej? Przecież ci co t robią nie mają pewności, że mogą coś rozwalić, tak jak ekolodzy co uwolnili bobry czy wydry. Wszystko może się w łatwy sposób wymknąć spod kontroli. Ciekawą rzecz napisał kiedys Grzesiek, u niego na Odrze trudniej złapać żywca niż samego suma. Logicznie rozumując, leszcz powinien się bardzo dobrze rozmnażać w takiej wodzie, dlaczego go więc jest tak tam mało?



W ubiegłym roku w maju facet złowił na żywca sumka coś koło 1 m.
Klap,klap i go już nad wodą nie było zanim ludzie zareagowali.
Czy to odosobniony przypadek? Wątpię.

Panowie, to powiedzcie gdzie suma jest mało? Na jakiej rzece go brakuje? ;D
Lucjan

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 524
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #24 dnia: 09.05.2016, 00:26 »
Ebro jak dla mnie to przykład jak można spierdolić wodę i nie bójmy się używać tak ciężkich słów, niby walczą z populacją suma, niby trzeba zabijać każdą sztukę a w coraz większej ilości odcinków wprowadzają zakaz nocnych połowów w porze dnia kiedy ta ryba najczęściej była łowiona.

Więc raczej nie bronią się jeszcze ręką i nogą przed sumami a dalej brną w dobry biznes i myślę, że w Polsce też niektorzy chcą parę grosza z tej okazji zarobić.
Żeby dostrzec co może sum zrobić z rybną woda trzeba zajechać na taki zbiornik co ja ostatnio z Lukiem.
Sądzę, że nie ma tam ryby poniżej 40 cm a jak sumy podrosną to i za te się wezmą.

Co do wypowiedzi odnośnie rodzimego pochodzenia suma to okej ale Karp występował w Polsce 8 tys lat przed homo sapiens. i w 2012 nawet Sazan został uznany za obcy gatunek za pomocą jednej ustawy, więc może i sum to gatunek rodzimy ale czy powinniśmy nim zarybiać?

Już teraz lobby sumowe w Polsce ma się dobrze rekord został pobity w zeszłym roku dwa razy?
A obecny rekordzista mówi, że to kwestia rozpoczęcia sezonu i rekord zostanie pobity.
I jeżeli wędkarze na Wiśle z echosondami mówią i łowią sztuki powyżej 2 metrów dość regularnie to trzeba mieć pojęcie o jakiej populacji tej ryby mówimy i ile taka sztuka potrzebuje pokarmu.
Ta ryba w polskich wodach ma najlepiej bo to kormoran przed nią spierdala no chyba, że to sposób PZW na walkę z kormoranem. 8) 8) 8)

A i miesiarze się do niego nie dobiorą bo sprzęt nie ten, więc nie ma on żadnych wrogów w wodach.
Panowie czy warto ?
:thumbup:  W zeszłym sezonie,rozmawiałem chwilę, z poznanym nad Odrą spinningistą i Trollingowcem. Z jego relacji wynika,że tej ryby jest na prawdę dużo w tej rzece. Sam mi się przyznał,że do czasu wypuszczał ,ale teraz sporo zabierają,bo populacja jest naprawdę spora,określając delikatnie. Nie potrafię potwierdzić jego słów własnymi doświadczeniami. Ale jeszcze ze dwa sezony temu,Sumiki 30cm. Potrafiły być prawdziwym utrapieniem nocnych połowów na Odrze i Warcie. Teraz zbyt nie nockuję, więc nie wiem czy nadal tak jest!
Arek

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #25 dnia: 09.05.2016, 18:07 »
A ile ryb w przedziale 30-60cm jedzie do domu już od maja?
Dziś byłem z kolegą nad Wieprzem .
W jednym dołku facet zrezygnował z łowienia bo sumki były tak agresywne , ze nawet ściągana kukurydza była atakowana.
świeże ślady ognisk , dają odpowiedź po co tu w nocy przychodzą.

I teraz skoro Sum jest WROGIEM ;) i należy zaprzestać zarybień nim to w razie zaprzestania, po jakim czasie przestał by występować w naszych wodach?
O zaprzestanie zarybień obcymi gatunkami rozumiem ale eliminacja rodzimych ?
Feeder & spinning

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 426
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #26 dnia: 09.05.2016, 20:31 »
Ja nie twierdzę, że sum jest wrogiem :) Uważam, że nie powinno się nim zarybiać, a to spora różnica. Piszesz o eliminacji gatunków rodzimych, ale nie uważam, że suma należy eksterminować, nic z tych rzeczy. Po prostu nie zarybiajmy nim, a jeżeli jest go dużo, niech nawet będzie zabierany (C&R nie musi go obowiązywać).

To, że ryb brakuje w polskich wodach to wiele różnych, nakładających się na siebie rzeczy. Zarybienia sumem mogą czasami być jedną z nich. ZARYBIENIA jakby co :D
Lucjan

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #27 dnia: 09.05.2016, 20:41 »
Może w reszcie Polski jest i drugie Ebro, bo u mnie w okolicy raczej nie
Feeder & spinning

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 426
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #28 dnia: 10.05.2016, 07:41 »
Jeżeli ryby są kłusowane u Ciebie, łowiska kiepskie, to wtedy nie tylko sum jest 'na celowniku'. Wszystkie gatunki raczej. To znaczy, że tym bardziej zarybiać nim nie trzeba.

Podam przykład jeziora Czarnego i zarybień które miały coś zmienić. Jako, że było zielsko, postanowiono wpuścić amura, była to spora ilość tej ryby. Amur nie posłuchał życzeń wędkarzy, i zamiast zielska, wyżarł pas trzcin, odsłaniając pomosty, i częściowo czyniąc ten rejon brzegu mało łownym, z tego co pamiętam sterczą tam paliki po pomostach, nie łowi się już tam. Zaczęto go odławiać szybko, aby nie wyrządził więcej szkód.

Podobnie jest z sumem, jego wpuszczenie do wielu zbiorników nie przyniosło jakiś diametrialnie pozytywnych zmian. Często natomiast zaobserwowano niekorzystne rzeczy, zwłaszcza zmniejszające się populacje pewnych gatunków. Bo jeżeli chcemy ograniczyć ilość drobnicy, to ja rozumiem,że odpowiedzią może być sum właśnie. Ale jak on urośnie, to przestanie zażerać się małymi rybami, zacznie polować na te większe. I co wtedy? Z punktu widzenia wędkarskiego taka woda traci cenne ryby, za którymi ugania się większość wędkarzy, zaś kolejne zarybienia to nic innego jak pokarm dla wąsaczy... 

Dlatego właśnie warto zostawić ten gatunek w spokoju, ja nie wierzę, że jest on zagrożony w Polsce, w większości przypadków ludzie nie maja sprzętu aby go wyholować, do jedzenia też się chyba takowe nie nadają specjalnie, więc kulinarnie nie stanowi on atrakcyjnej zdobyczy.

Wychowałem się w Opolu nad Odrą, i nie pamiętam sumów za 'małolata'. A były masowe śnięcia ryb i widać było rybostan rzeki, jak pływał do góry brzuchem. Zaczęły się pojawiać w dużej liczbie w latach dziewięćdziesiątych, ostatnie kilkanaście lat słyszę często o łowieniu sztuk w granicach wymiaru ochronnego, gdzie takowe kuszą się na typowo leszczowe przynęty (rosówka, dendrobena). Skoro ma się on dobrze, nie trzeba niczego więcej. Na takiej Wiśle jednak zarybiono zaś albinosem. Nie wierzę, że brakuje tam tej ryby, na pewno zaś jest mniej  białej Po co więc coś takiego? Żeby sum zeżarł to co jeszcze pływa? Właśnie powinno się zarybiać innymi gatunkami według mnie, jak będzie więcej karpiowatych, to i suma przybędzie... :)
Lucjan

glizdziarz

  • Gość
Odp: Sum - zarybienia i zabawy z naturą
« Odpowiedź #29 dnia: 10.05.2016, 08:00 »
W celu ustabilizowania populacji białorybu zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest zarybianie szczupakiem.